Plugawe Ziemie
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ Chłopy! ‐ krzyknął dowódca, gdy pojawił się po kilku chwilach, mierząc Was wzrokiem. ‐ Dzisiaj to my, i kilka innych oddziałów, mamy opuścić obóz i iść na polowanie… Horda napi**dala na żołądkach, dlatego potrzeba nam świeżego mięska. Jakbyście spotkali koczowników to nie róbcie nic, chyba że zaatakują pierwsi, jakbyście wiedzieli jakąś karawanę, to łupcie bez pytania o zgodę. Pytania?
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Po chwili znaleźliście stado zwierząt, do którego doprowadziły Was ślady. Przypominały Ci nieco konie, hodowane przez ludzi zwierzęta, jakie widywałeś podczas bycia niewolnikiem i później. Dla Orków, Goblinów i innych ras Hordy nie miały one szczególnej wartości, z reguły sprzedawano je rzeźnikom, gdzie szły pod topór, czasem uchronili je od tego losu, poprzez zakup, nieliczni ludzcy kupcy, jacy zaglądali do miast i wiosek Księstwa Orków. Jednakże te miały inne umaszczenie, białe z brązowymi pasami, oraz krótkie brody, jak kozy, i długie rogi, osiągające niekiedy prawie metr długości. Liczące kilkadziesiąt osobników stado właśnie odpoczywało przed dalszym marszem i pożywiało się nielicznymi roślinami, jakie tu rosły i były zdatne do spożycia.
-