Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Plugawe Ziemie

Plugawe Ziemie

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.9k Posty 2 Uczestników 5.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1868

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Oni również tylko czekali na rozkaz wodza lub się w niego wpatrywali, a ten z zamyśloną twarzą patrzył się na obóz. Po kilku minutach uznał, że albo nie jest w stanie wymyślić nic konstruktywnego, albo że opracowanie jakiegokolwiek planu i tak nic nie da, skoro ma go wykonać Wami, więc zrezygnował i wzniósł w górę swoją słusznych rozmiarów buławę.
    ‐ Na pohybel sku*wesynom! Uważajcie, żeby żaden nie spie**olił. Zabijajcie, gwałćcie, rabujcie. Za Hoooordę! ‐ zakończył krótki wykład przeciągłym okrzykiem w czasie którego poderwał się z ziemi i ruszył w dół, a po chwili pozostali, krzycząc podobne mantry lub po prostu drąc mordę ile wlezie. Oczywiście, zwróciło to uwagę koczowników, część już próbowała uciec, kierując się do pobliskich palm, gdzie przywiązano kilkanaście wielbłądów, inni zaczęli panikować i histeryzować, jedynie kilku wojowników ruszyło stawić Wam opór, a garstka innych zaczęła strzelać, donosząc jakieś sukcesy tylko dlatego, że cały oddział biegł w jednym kierunku zbitą masą wojska.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1869

      avatar PanSzakal PanSzakal

      Dobył z zadowoleniem swego topora i z okrzykiem na ustach ruczył biegiem w stronę obozu, jak reszta jego oddziału.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1870

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Kilku padło, przebitych strzałami czy oszczepami, ale było to za mało, aby zatrzymać cały oddział, więc dosłownie wpadliście do obozu. Ty sam staranowałeś dwa namioty i zadeptałeś znajdujących się tam ludzi, nim wytraciłeś pęd, ale do tego czasu walka już się skończyła ‐ Was było zbyt wielu, ich za mało, większość zginęła w pierwszym zderzeniu z Twoimi kompanami, a kilku pozostałych szybko otoczono i dobito, dzięki czemu zostało sporo czasu na ubijanie cywili, gwałty i grabież.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1871

          avatar PanSzakal PanSzakal

          Wolał skoncentrować się na tym pierwszym.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1872

            avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

            ‐Za mną!‐ Spiął wierzchowca do szarży na dystansowców, wyjąc bojowo i wywijając swym mieczem. Wiedział, że będzie to prawdopodobnie jego koniec, ale strach przemieniał w gniew i agresję, a te w zapał, siłę do walki. Teraz liczyło się tylko to, by jego trup spoczął na jak największej ilości pokonanych wrogów

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1873

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Szakal:
              Może i nie jest to wyzwanie, ale czego spodziewać się po zwykłych nomadach, skoro nawet ich wojownicy nic nie mogli Wam zrobić? Niemniej, miałeś przynajmniej nieco zabawy, mordując dzieci, mężczyzn czy starców, podobnie jak inni członkowie oddziału. W celach wiadomych oszczędzono tylko nieco młodych i urodziwych kobiet, które chyba będą jedynym łupem z tej wyprawy, skoro w namiotach rzadko kiedy trafiało się coś ciekawego. Jeśli zaś chodzi o uciekających nomadów, to kilku zostało przeszytych strzałami lub dopędzonych przez Orków, ale inni uciekli. Z jednej strony źle, bo ściągną pomoc, z drugiej strony dobrze, bo dzięki temu to oni przyjdą do Was i oszczędzą Wam fatygi.
              Jurek:
              Skupione całkowicie na otoczonych Urukach i Wampirze, Szkielety nawet nie próbowały zatrzymać Was swoim ostrzałem. Brak broni białej i najpewniej zdolności w posługiwaniu się nią sprawił, że to nie była walka, ale rzeź, z której wychodzicie zwycięsko, masakrując ponad połowę wrogów, ale też zwracając na siebie uwagę kilkudziesięciu piechurów, którzy ruszyli w Waszym kierunku.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1874

                avatar PanSzakal PanSzakal

                Korzystając z chwili przerwy postanowił trochę odsapnąć i przy okazji poszukać czegoś do picia.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1875

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  W obozie znalazłeś deficytowy towar pustyni, a więc wodę, ale też kozie mleko oraz jakieś słabe wino.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1876

                    avatar PanSzakal PanSzakal

                    Postanowił napić się wody i przy okazji napełnić nią bukłak.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1877

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Jako sporych rozmiarów bydlak, do tego wymęczony marszem po pustyni i dwiema potyczkami, opróżniłeś go niemalże dwoma haustami, dalej czując pragnienie.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1878

                        avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                        Zrobił zwrot, chcąc oflankować wroga, mając nadzieję, że da to jego panu czas na wymyślenie jakiegoś planu

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1879

                          avatar PanSzakal PanSzakal

                          Więc napił się jeszcze kilka razy.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1880

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Jurek:
                            Plan? Tu niepotrzebny był plan, ale cud lub szybki odwrót, a że Wampir najwidoczniej w te pierwsze nie wierzył, to zaczął przebijać się z pozostałymi Uruk‐Hai w kierunku, z którego nadjechaliście.
                            Szakal:
                            W ten sposób opróżniłeś właściwie każde naczynie z napojem, jakie znalazłeś. Skoro to masz z głowy, to co dalej?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1881

                              avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                              Zawył donośnie, ponawiając szarżę, tym razem w drugą stronę, by przebić się w kierunku wampira

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1882

                                avatar PanSzakal PanSzakal

                                Więc postanowił trochę odpocząć przed następnym starciem z nomadami.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1883

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Jurek:
                                  Twoi kompani zrobili podobnie, choć w chwili zderzenia się ze Szkieletami dwóch straciłeś z oczu i dopadając do wzgórza już nigdy więcej ich nie ujrzałeś. Tak czy siak, udało się, zaś krwiopijca tylko rzucił na Was okiem i wydał rozkaz do przebijania się klinem, wszyscy i razem, aby miało to jakiekolwiek szanse powodzenia.
                                  Szakal:
                                  Niewiele miałeś tego odpoczynku, dowódca szybko zarządził zbiórkę i dalszy wymarsz, na kolejnych koczowników, wraz ze zrabowanymi łupami i porwanymi kobietami. Swoją drogą, ciekawe na jak długo zapuściliście się w tę okolicę, co nie?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1884

                                    avatar PanSzakal PanSzakal

                                    Zapewne na tak długo, jak będą tu jacyś koczownicy do tępienia.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1885

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Prosta logika prostego siepacza Hordy, takich jak Ty dowódcy lubią podobno najbardziej. Tak czy siak, po kilku godzinach marszu, podczas postoju i odpoczynku, dowódca kazał Wam szykować się do walki i ustawić się w okrąg, choć Ty nie widziałeś nikogo ani nic wokół, dalej tylko smętne piaski pustyni, gdzieniegdzie układające się w większe i mniejsze wydmy.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1886

                                        avatar PanSzakal PanSzakal

                                        Bez sprzeciwu wykonał polecenie dowódcy.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1887

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Po kilkunastu sekundach nerwowego oczekiwania, zza wydm na Waszą defensywną formację spadł grad strzał, który jednak nie wyrządził większych krzywd. Dopiero wtedy zobaczyliście uzbrojonych w łuki, strzały i oszczepy nomadów, usiłujących zadać Wam jak największe straty, jednakże to nie ich powinniście się obawiać, ponieważ z wydm, w dół, prosto na Was, runęło kilkunastu jeźdźców na dziwnych, garbatych koniach, na które podobno mówi się wielbłądy. Uzbrojeni we włócznie, oszczepy, zakrzywione miecze, bułaty, małe tarcze i tym podobny oręż pognali w Waszym kierunku, dziko wrzeszcząc i wymachując orężem.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy