Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Plugawe Ziemie

Plugawe Ziemie

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.9k Posty 2 Uczestników 5.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1873

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Szakal:
    Może i nie jest to wyzwanie, ale czego spodziewać się po zwykłych nomadach, skoro nawet ich wojownicy nic nie mogli Wam zrobić? Niemniej, miałeś przynajmniej nieco zabawy, mordując dzieci, mężczyzn czy starców, podobnie jak inni członkowie oddziału. W celach wiadomych oszczędzono tylko nieco młodych i urodziwych kobiet, które chyba będą jedynym łupem z tej wyprawy, skoro w namiotach rzadko kiedy trafiało się coś ciekawego. Jeśli zaś chodzi o uciekających nomadów, to kilku zostało przeszytych strzałami lub dopędzonych przez Orków, ale inni uciekli. Z jednej strony źle, bo ściągną pomoc, z drugiej strony dobrze, bo dzięki temu to oni przyjdą do Was i oszczędzą Wam fatygi.
    Jurek:
    Skupione całkowicie na otoczonych Urukach i Wampirze, Szkielety nawet nie próbowały zatrzymać Was swoim ostrzałem. Brak broni białej i najpewniej zdolności w posługiwaniu się nią sprawił, że to nie była walka, ale rzeź, z której wychodzicie zwycięsko, masakrując ponad połowę wrogów, ale też zwracając na siebie uwagę kilkudziesięciu piechurów, którzy ruszyli w Waszym kierunku.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1874

      avatar PanSzakal PanSzakal

      Korzystając z chwili przerwy postanowił trochę odsapnąć i przy okazji poszukać czegoś do picia.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1875

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        W obozie znalazłeś deficytowy towar pustyni, a więc wodę, ale też kozie mleko oraz jakieś słabe wino.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1876

          avatar PanSzakal PanSzakal

          Postanowił napić się wody i przy okazji napełnić nią bukłak.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1877

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Jako sporych rozmiarów bydlak, do tego wymęczony marszem po pustyni i dwiema potyczkami, opróżniłeś go niemalże dwoma haustami, dalej czując pragnienie.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1878

              avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

              Zrobił zwrot, chcąc oflankować wroga, mając nadzieję, że da to jego panu czas na wymyślenie jakiegoś planu

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1879

                avatar PanSzakal PanSzakal

                Więc napił się jeszcze kilka razy.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1880

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Jurek:
                  Plan? Tu niepotrzebny był plan, ale cud lub szybki odwrót, a że Wampir najwidoczniej w te pierwsze nie wierzył, to zaczął przebijać się z pozostałymi Uruk‐Hai w kierunku, z którego nadjechaliście.
                  Szakal:
                  W ten sposób opróżniłeś właściwie każde naczynie z napojem, jakie znalazłeś. Skoro to masz z głowy, to co dalej?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1881

                    avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                    Zawył donośnie, ponawiając szarżę, tym razem w drugą stronę, by przebić się w kierunku wampira

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1882

                      avatar PanSzakal PanSzakal

                      Więc postanowił trochę odpocząć przed następnym starciem z nomadami.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1883

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Jurek:
                        Twoi kompani zrobili podobnie, choć w chwili zderzenia się ze Szkieletami dwóch straciłeś z oczu i dopadając do wzgórza już nigdy więcej ich nie ujrzałeś. Tak czy siak, udało się, zaś krwiopijca tylko rzucił na Was okiem i wydał rozkaz do przebijania się klinem, wszyscy i razem, aby miało to jakiekolwiek szanse powodzenia.
                        Szakal:
                        Niewiele miałeś tego odpoczynku, dowódca szybko zarządził zbiórkę i dalszy wymarsz, na kolejnych koczowników, wraz ze zrabowanymi łupami i porwanymi kobietami. Swoją drogą, ciekawe na jak długo zapuściliście się w tę okolicę, co nie?

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1884

                          avatar PanSzakal PanSzakal

                          Zapewne na tak długo, jak będą tu jacyś koczownicy do tępienia.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1885

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Prosta logika prostego siepacza Hordy, takich jak Ty dowódcy lubią podobno najbardziej. Tak czy siak, po kilku godzinach marszu, podczas postoju i odpoczynku, dowódca kazał Wam szykować się do walki i ustawić się w okrąg, choć Ty nie widziałeś nikogo ani nic wokół, dalej tylko smętne piaski pustyni, gdzieniegdzie układające się w większe i mniejsze wydmy.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1886

                              avatar PanSzakal PanSzakal

                              Bez sprzeciwu wykonał polecenie dowódcy.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1887

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Po kilkunastu sekundach nerwowego oczekiwania, zza wydm na Waszą defensywną formację spadł grad strzał, który jednak nie wyrządził większych krzywd. Dopiero wtedy zobaczyliście uzbrojonych w łuki, strzały i oszczepy nomadów, usiłujących zadać Wam jak największe straty, jednakże to nie ich powinniście się obawiać, ponieważ z wydm, w dół, prosto na Was, runęło kilkunastu jeźdźców na dziwnych, garbatych koniach, na które podobno mówi się wielbłądy. Uzbrojeni we włócznie, oszczepy, zakrzywione miecze, bułaty, małe tarcze i tym podobny oręż pognali w Waszym kierunku, dziko wrzeszcząc i wymachując orężem.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1888

                                  avatar PanSzakal PanSzakal

                                  Zacisną mocniej dłonie na drzewcu swego topora i zamachną się nim na pierwszego jeźdźca jaki znalazł się w jego zasięgu.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1889

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Jeźdźcy starali się rozmyślnie unikać takich skuwieli jak Ty, acz jeden został nieumyślnie zepchnięty przez swojego kompana i wpadł prosto na Twój topór, którego ostrze strąciło go z konia i przecięło na pół na wysokości pasa. Jego wierzchowiec pognał dalej, próbując uciec z matni.
                                    Pozostali jeźdźcy też ginęli, ale nie w tak wyszukany i brutalny sposób, więc tych kilku, którzy przeżyli, zaczęło uciekać, a ich kompani, strzelając z łuków i ciskając oszczepami na wydmach, próbowali im jakoś w tym pomóc.
                                    ‐ Za nimi! ‐ krzyknął dowódca, biegnąc jako pierwszy. ‐ Na pohybel sku
                                    wes…
                                    Tutaj padłby słynny pośród Orków, Goblinów i Krasnoludów okrzyk, wywodzący się jeszcze z zamierzchłych czasów, gdy rasy te toczyły ze sobą krwawe wojny z inspiracji Melkisa, Mrocznego Pradawnego, ale przerwała go strzała, która wbiła się prosto w krtań postawnego Orka. Po chwili, jaką zajęło mu sięgnięcie do rany, padł na piasek, ale jego wojownicy ruszyli dalej, z jeszcze większą furią, nie zważając na własne rany i śmierć kompanów.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1890

                                      avatar PanSzakal PanSzakal

                                      Więc ruszył do ataku razem z innymi wojownikami by pomścić swego dowódcę i zabić jak najwięcej tych pustynnych tchórzy!

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1891

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        To, czy zginął, nie jest jeszcze takie pewne, co warto byłoby sprawdzić, zwłaszcza że konkretnie pogoniliście nomadów, wyżynając większość z nich. Nie braliście jeńców i uciekli jedynie jeźdźcy, co oznacza, że możecie w niedalekiej przyszłości spodziewać się kolejnej potyczki.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1892

                                          avatar PanSzakal PanSzakal

                                          Możliwe. Ale teraz trzeba sprawdzić co z szefem.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy