Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐ Każdego można przeciągnąć na właściwą stronę … Albo raczej na tą, która zwycięży
‐ W wojnie nikt, nigdy nie zwycięża.
‐ Jednakże, lepiej jest być po stronie, która zyska więcej
‐ Bez sensu. Każda wojna jest bez sensu. ‐ rzekł, a Ty zauważyłaś łzy w kącikach jego oczu.
‐ Dla mnie wojna się nie liczy … jedyne, co się liczy to zemsta
‐ Zemsta prowadzi do wojny, więc na jedno wychodzi.
‐ Mylisz się … Zemsta prowadzi jedynie do oczyszczenia
Z Mrocznym Elfem się nie dogadasz.
‐ A jeżeli tak bardzo pragniesz spokoju, to wystarczy, że zdradzisz mi te informacje …
‐ Jasne… I wtedy wejdziecie do tych osiedli na tęczowych jednorożcach głosząc miłość i braterstwo między Elfami i Drowami, nie?
‐ A jaki to miałoby wpływ na ciebie, skoro mówisz, że nie mieszkasz tam …
‐ Jakaś więź z innymi Elfami to zawsze coś, nie?
‐ Sam powiedziałeś, że cała twoja rodzina nie żyje, więc co za więź z nimi masz ?
‐ Elfy są zżyte ze sobą i… Z resztą nie zrozumiesz. Jesteś Mrocznym Elfem, a one żyją zdradą.
‐ Nie potrzebuje żadnych kazań … Szczególnie nie od takiego kogoś, jak ty …
‐ To mnie zabij.
‐ Nie … Jeżeli nie chcesz zdradzić tych informacji to nie miałabym z ciebie żadnego pożytku
‐ No właśnie! ‐ podchwycił. ‐ Nic Ci nie powiem, więc na cholerę mnie trzymać?
‐ Wiesz … trochę mnie nudzi to czekanie … A zabawki dają więcej frajdy, kiedy krzyczą z bólu
‐ Trochę szkoda, że postaram się nie dawać Ci satysfakcji.