Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐ Jasne… I wtedy wejdziecie do tych osiedli na tęczowych jednorożcach głosząc miłość i braterstwo między Elfami i Drowami, nie?
‐ A jaki to miałoby wpływ na ciebie, skoro mówisz, że nie mieszkasz tam …
‐ Jakaś więź z innymi Elfami to zawsze coś, nie?
‐ Sam powiedziałeś, że cała twoja rodzina nie żyje, więc co za więź z nimi masz ?
‐ Elfy są zżyte ze sobą i… Z resztą nie zrozumiesz. Jesteś Mrocznym Elfem, a one żyją zdradą.
‐ Nie potrzebuje żadnych kazań … Szczególnie nie od takiego kogoś, jak ty …
‐ To mnie zabij.
‐ Nie … Jeżeli nie chcesz zdradzić tych informacji to nie miałabym z ciebie żadnego pożytku
‐ No właśnie! ‐ podchwycił. ‐ Nic Ci nie powiem, więc na cholerę mnie trzymać?
‐ Wiesz … trochę mnie nudzi to czekanie … A zabawki dają więcej frajdy, kiedy krzyczą z bólu
‐ Trochę szkoda, że postaram się nie dawać Ci satysfakcji.
‐ Nie byłabym tego taka pewna na twoim miejscu …
‐ Poczekamy, zobaczymy.
‐ Skoro nie chcesz mówić tutaj … To dowódcy na pewno dobrze się tobą zajmą ‐ Szatańsko się uśmiecha
‐ Wcześniej mówiłaś, że nie ma tu innych dowódców poza Tobą.
‐ A ktoś powiedział, że musi to być tutaj ?
‐ A jeśli nie tu, to gdzie?
‐ dowiesz się w swoim czasie
//Pie**ol się :V Stachu Jones na propsie.// ‐ A kiedy to będzie?
‐ Dowiesz się, jak stracę już do ciebie cierpliwość