Plugawe Ziemie

[Kubeł1001]

bulorwas

Sprawdził czy mają kuszę. Jeśli tak to odejdzie w milczeniu, a jeśli nie to:
‐Wierzysz w życie po śmierci?

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Nie wiem zbytnio co odpisać, bo Ci dwaj nie mają żadnej broni dystansowej, ale łucznicy na wieżach mają łuki. W końcu to czyni ich łucznikami, nieprawdaż?//

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Kuba1001 pisze:‐ Lord kazał Ci towarzyszć przez całą misję. A co każe Lord jest święte.

//Ponownie nie rozumiem. Spytałem czy pójdzie z nami, a oni powiedzieli że lord kazał im towarzyszyć Garaaltowi…//

[Kubeł1001]

bulorwas

//Czyli odchodzi w milczeniu.//

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
//A, to już moja wina, bo coś chyba źle przeczytałem.//
‐ Teraz na pewno pójdzie.
Bulorwas:
A więc odszedłeś w milczeniu. Brakuje tylko zachodu słońca i tym podobnych.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ W takim razie na co czeka?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Bierze swoje manatki i jedzie z nami.
//Przewinąć i jutro zacząć, gdy już będziecie z powrotem?//

[Kubeł1001]

Konto usunięte

// Przewiń.//

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
Ty, Elita i tłumacz wróciliście wreszcie do obozowiska.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Garaalt usiadł koło swojego namiotu i rozejrzał się za pozostałymi wampirami .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ci wyszli Wam od razu naprzeciw.
‐ I…? ‐ spytał krótko Kas’im.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Tłumacz zajmie się swoją robotą.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wampir skinął głową.
‐ Były jakieś trudności?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Nic takiego… Choć nie był zbyt chętny żeby tu przyjść.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ No dobrze… Więc jutro weźmiemy go na negocjacje. Chcesz przy tym być?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Owszem, i tak nie mam co robić…

[Kubeł1001]

Kuba1001

Skinął głową i odszedł, a Tobie pozostało przeczekać jakoś resztę dnia.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Postanowił poćwiczyć walkę mieczem. Wstał, wyjął swój miecz a następnie ćwiczył walkę mieczem w powietrzu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I tym sposobem minął Ci czas do zmroku.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Wtedy wszedł do namiotu i poszedł spać.