Plugawe Ziemie

[Kubeł1001]

Valkyr1024

Spróbowała, żeby z kłów poleciały jeszcze więcej kwasu na linę, ale tak, żeby jej nie uszkodzić

[Kubeł1001]

Kuba1001

Degant: Okolica nadal świeci pustkami.
Valkyr:
Długa podróż, walka, brak snu… to mogło spowodować, że nie miałaś już na nic energii.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Tom jedzie dalej i dalej i dalej i dalej i dalej i dalej tak że usnął na swoim koniu który wciąż idzie dalej

[Kubeł1001]

Kuba1001

I tak spałeś, aż koń zrzucił Cię ze swojego grzbietu.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

I kiedy spadł to się wydarł w niebo głosy tak jak by upadek pogruchotał dużą część jego kości

[Kubeł1001]

SasukeGirlForever

‐Ktoś krzyczał…?

[Kubeł1001]

Valkyr1024

‐ Nikt z okolicy… Dobranoc…

Zasnęła

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Ach nie czuje pleców
Zbiera się do pozycji siedzącej i rozgląda się z swoim koniem

[Kubeł1001]

SasukeGirlForever

‐Śpij, śpij… Przyda Ci się…

[Kubeł1001]

Kuba1001

///Zaplanowałem sobie, że jesteście w odległości kilkunastu kilometrów więc…///
Wszystkim noc minęła w miarę spokojnie.
Valkyr, SasukeGirlForever:
Rankiem wojownicy zaczęli zwijać obóz.
Degant:
Kiedy się obudziłeś usłyszałeś dziwne dźwięki.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Co do
Tom wstaje i się rozgląda

[Kubeł1001]

Valkyr1024

Alexandra obudziła się

[Kubeł1001]

Kuba1001

Degant:
Zauważyłeś kilka chochlików buszujących w Twoich zapasach.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Tom wyciąga swój miecz
‐ Wara od moich zapasów
Grozi chochlikom mieczem

[Kubeł1001]

Kuba1001

Degant:
Dla wyjaśnienia to chochliki są małymi stworkami, takimi gorszymi Demonami. Małe i upierdliwe, groźne tylko w grupie. Mają skórę w odcieniach kolorów fioletowego i zielonego.
A u Ciebie było ich 10.
Valkyr: Trwają przygotowywania do drogi. Wojownicy jedzą, piją, obładowują konie i grzebią zmarłych wczoraj towarzyszy.

[Kubeł1001]

SasukeGirlForever

‐Cześć…

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ O rzesz
Patrzy szybko na ziemie w poszukiwaniu włóczni i tarczy którą opuścił kiedy spadł na ziemie

[Kubeł1001]

Valkyr1024

‐ Cześć… Nie mam zielonego pojęcia co z nami zrobią…

//Ja Chochliki znam z gry Battle Mages. To były takie małe latające stwory używające jedną jakąś Zieloną Magię Natury. Wyglądały jak małe kobiety ze skrzydłami motyla… Po jakimś doświadczeniu można było przywołać z Zielonej właśnie Chochliki, ich zawsze było 3. W czerwonej 6 Demonów, a w niebieskiej 1 Wielkiego Ducha. Wszyscy przywołani byli nam przyjaźni lecz po pewnym czasie znikali, aby przedłużyć można użyć jednego czaru//

[Kubeł1001]

SasukeGirlForever

‐Szczerze mówiąc… Nie obchodzi mnie to, póki można spać…

[Kubeł1001]

Valkyr1024

‐ Z resztą masz rację…