Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Spróbował więc odpiąć część pancerza, do której przymocowana była sieć.
Pozbawiony napierśnika i lekko potłuczony, ale za to żywy, wylądowałeś na skalnym podłożu.
‐Świetna pomoc załogo.
‐ Jak taki kogoś złapie, to rzadko kiedy zdarza się, że wraca.
‐Nadal tu jestem. Załatwmy to gówno.
‐ Załatwmy, załatwmy. Niby jak?
‐Masz ognia?
‐ Mogę mieć. A po co?
‐Spalmy to.
‐ Z doświadczenia wiem, że się nie da.
‐Gdyż?
‐ Ich pancerze kupują kowale, chronią ich przed ogniem, więc…
‐A od środka?
‐ Jak chcesz wepchnąć mu to do mordy?
‐Czymś musiał pożreć naszych i mój kawał pancerza. Tylko czekać, aż kogoś chwyci.
‐ I co później?
‐Niech płonie.
‐ Pochodnia czy Magia Ognia?
‐Dysponujemy tym drugim?
‐ Poniekąd, mam Runy Ognia nałożone na bełty od kuszy. ‐ odrzekł jeden z najemników, a że inni o Magii ani słowem nie wspomnieli to musi być to Wasze jedyne jej źródło.