Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Podmrok

Podmrok

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
431 Posty 2 Uczestników 2.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #391

    avatar Vader0PL Vader0PL

    Na tym musiało się skończyć, więc nie przeciągał tego. Rzucił w myślach soczyste O ja cię pintulinio pintolę i spróbował podnieść pierścień.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #392

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      O dziwo, nie skończyłeś tak jak Krasnolud, który Cię poprzedzał, bo artefakt nie odrzucił Cię z wielką mocą ma pobliską ścianę. Mimo to, gdy tylko go chwyciłeś, poczułeś jego nienaturalny ciężar, zupełnie jakby taki mały przedmiot miał wagę przyzwoitego topora czy młota bojowego, co nie było możliwe, nawet jeśli był z diamentu. Niemniej, masz go, misja wykonana. Teraz tylko jakoś stąd uciec i przeżyć…

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #393

        avatar Vader0PL Vader0PL

        I obudzić towarzysza, jeżeli nie wolno było go porzucić.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #394

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Mogłeś, ale musiałbyś mieć przy tym pewność, że zginął, bo jeśli by przeżył, to śmierć byłaby najlepszym, co mogłoby Cię spotkać, w końcu ktoś kiedyś oszukał go w podobnej akcji, więc pewnie drugiego razu nie odpuści. Niemniej, udało się go ocucić, gdy dałeś mu łyk wódki ze swojej piersiówki.
          ‐ O ku*wa, ja pie**olę, ale mną jebło. ‐ mruknął, trzymając się za guza na głowie i powoli wstając. ‐ Lepiej uważaj, trzeba jakiegoś sposobu, żeby tamten pierścień stąd zabrać.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #395

            avatar Vader0PL Vader0PL

            Pokazał pierścień, który trzymał luźno na dłoni, nie na palcach, ale na dłoni.
            ‐Ciężkie to, ale już w naszych rękach.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #396

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              ‐ Ja pie**olę, ku*wa… ‐ powtórzył i pociągnął kolejny łyk trunku, tym razem ze swojej piersiówki, i skierował się ociężale do wyjścia, zapewne rozmyślając, jak moglibyście się stąd wydostać, mając na głowie tamte pozbawione instynktu samozachowawczego potwory, z którymi musieliście zmierzyć się wcześniej.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #397

                avatar Vader0PL Vader0PL

                Ruszył wraz z nim.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #398

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Na zewnątrz zastaliście kwasowe jezioro i kamienny pomost przerzucony pomiędzy wysepką z Diamentową Wieżą a wyjściem z jaskini. W wielu miejscach konstrukcja była zniszczona, ale powinniście dać radę przejść po kamieniach, które się w nią wbiły, o ile nie poślizgniecie się na zmasakrowanych resztkach ich jeźdźców‐samobójców, wpadając tym samym w kwasową otchłań… Co ciekawe, potworów nie ma, choć spodziewaliście się, że rzucą się na Was od razu po opuszczeniu wieży. Czyżby były aż tak głupie, żeby liczyć, że znów wezmą Was z zaskoczenia?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #399

                    avatar Vader0PL Vader0PL

                    Wrzucił pierścień do kwasu.
                    ///Żarcik. Prawdziwy post jest poniżej///
                    Szarak
                    ‐No, to ty prowadzisz, a ja za tobą? W razie najgorszego rzucę ci pierścień.
                    Nadal trzymał pierścień w dłoni i za wszelką cenę starał się go nie zgubić, ani nie wypuścić.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #400

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      //Żebyś sam zaraz nie wpadł do lawy. Znaczy kwasu. Żarcik.//
                      Przystał na tę propozycję, ale Wy, o dziwo, przeszliście cały most bez żadnego incydentu, nie pojawił się ani jeden samobójczy potwór… Równie zdziwieni tym faktem, co szczęśliwi, ruszyliście do kolejnego przystanku w swojej podróży.
                      //Zmiana tematu na to goblińskie miasto o dziwnej nazwie. Zacznę Ci, gdy będziesz na miejscu.//

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #401

                        Vader:
                        Podróż przez Podmrok nie obfitowała w szczególne rewelacje, ale to wcale nie znaczy, że nie musieliście walczyć o swoje życie, mierząc się z atakami Skavenów, Orków bądź Goblinów. Tak czy siak, dotarliście wreszcie do ostatniego przystanku na swojej drodze, a konkretniej na mapie Szarego Krasnoluda, czyli do małej, koboldzkiej osady, której mieszkańcy mogliby być jednym potencjalnym źródłem informacji przed wyprawą na smocze leże. Albo kolejnym problemem do zabicia, jeśli okaże się, że są w jakiś sposób wyznawcami tej ponurej kreatury.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • VaderV Niedostępny
                          VaderV Niedostępny
                          Vader ŻBŻP
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #402

                          Kovl JanuSeski
                          - No, to pora miło porozmawiać sobie z Koboldami o zwyczajowych sprawach, takich jak grzyby w jaskini, liczba kamieni na ziemi, czy też wszystko, co wiedzą o smoczym leżu - zagadał do towarzysza. - Zaczynasz ty, a ja pilnuję, czy na odwrót?

                          Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                          V.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #403

                            - Jak widzę taką jaszczurzą mordę to łapa sama mnie świerzbi do topora. Ty gadaj, ja im najebię, bo jestem prawie pewien, że z gadania nic nie wyjdzie.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • VaderV Niedostępny
                              VaderV Niedostępny
                              Vader ŻBŻP
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #404

                              Kovl JanuSeski
                              Pokiwał głową, a następnie zbliżył się do Koboldów, pozostając jednakże w odpowiedniej odległości od nich, by w razie czego dobyć broni. Uchylił na przywitanie swój hełm.
                              - Witam serdeczne Koboldy - zaczął. - Jak tam życie w Podmroku mija?

                              Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                              V.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #405

                                Przypatrywali się Wam nieufnie, niektórzy sięgnęli nawet po broń, choć trzeba przyznać, że wykonanie mieczy, toporków i włóczni było tak kiepskie, że musieliby trafić prosto w jakiś nieosłonięty zbroją punkt, aby zrobić któremuś z Was krzywdę, a Wy nie mielibyście problemu z wyżynaniem ich co do nogi. Ale nie na tym polegała misja, Koboldy też chyba były świadome, że przyszliście tu w konkretnym celu, bo posłali po jednego ze swoich przywódców, wioskowego szamana, w szacie przyozdobionej kośćmi, paciorkami i talizmanami, wspartego na kosturze.
                                - Handel? - zapytał Cię krótko, mierząc podejrzliwym spojrzeniem.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • VaderV Niedostępny
                                  VaderV Niedostępny
                                  Vader ŻBŻP
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #406

                                  Kovl JanuSeski
                                  - Handel - odpowiedział równie krótko, wskazując na wozy. Informacje same się nie kupią, a szybciej je dostanie, jeżeli nie będzie musiał ich wyciskać z gardeł Koboldów.

                                  Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                  V.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #407

                                    Pokiwał głową i odwrócił się do swoich.
                                    - Handel!
                                    Tamci na swój sposób odetchnęli z ulgą, że nie dojdzie do konfrontacji, a przynajmniej nie teraz. Jaszczurki wróciły do swoich zajęć, w pobliżu zostali tylko wojownicy, pilnujący, abyście rzeczywiście tylko handlowali, a także wioskowi handlarze, choć to chyba za dużo powiedziane, bo swoje towary w postaci lichej jakości ozdób, narzędzi i broni oraz wyglądającego i pachnącego podejrzenia prowiantu na drogę przynieśli w workach i rozłożyli na skórach na ziemi.
                                    - I pomyśl, że one kiedyś rządziły całym tym podziemnym burdelem. - mruknął Twój kompan, a Ty rzeczywiście słyszałeś historie o koboldzkim imperium i olśniewających miastach, a choć nigdy im nie wierzyłeś, to teraz miałeś chociaż powód.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • VaderV Niedostępny
                                      VaderV Niedostępny
                                      Vader ŻBŻP
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #408

                                      Kovl JanuSeski
                                      - Żadne imperium nie jest wieczne - odpowiedział, dosyć smutnym tonem. Teraz czekała ich najbardziej bezlitosna część całego tego planu. Handel. NIkt nie był tak bezduszny, jak handlarz, bo ci nie brali jeńców.

                                      Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                      V.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #409

                                        Pokiwał głową i cofnął się o krok, zostawiając gadanie tobie, sam miał oko na wszystko i wszystkich, wiecznie wietrząc podstęp. Jeśli chodzi o wspomniany handel to Koboldy pokazały swoje towary, więc chyba ty powinieneś pokazać im swoje. Jest szansa, że kilka zadowalających transakcji, na których może i będziesz stratny, sprawi, że będą tym chętniej gadać o prawdziwym celu waszej wyprawy.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • VaderV Niedostępny
                                          VaderV Niedostępny
                                          Vader ŻBŻP
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #410

                                          Kovl JanuSeski.
                                          Skoro Koboldy już się rozstawiły, to i on zaczął pokazywać, co ma do sprzedaży. Zaczął od słabszych produktów, ale pomiędzy nie umieszczał te lepsze. Później przeszedł do rozkładania średnich jakościowo produktów, by na koniec wyciągnąć resztę najlepszych towarów.

                                          Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                          V.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy