Twierdza Inkwizycji Światła

[Kubeł1001]

Vader0PL

Spróbował bardziej ruszyć rękoma, a przynajmniej na tyle, na ile pozwalały łańcuchy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie mogłeś zrobić wiele, ale coś tam poruszyłeś, wzbudzając niewielką, choć zawsze, uwagę Inkwizytora.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Przestał, bo to mu akurat nie ułatwi sprawy. Zwłaszcza, że ten karakan nie ogarnie, że nie może mówić.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Faktycznie, nie wyglądał, jakby się tego domyślał i czekał dalej.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Ponownie ruszył łańcuchami. Jeżeli ich nie zdejmie, lub ich nie rozluźni, to nici z rozmowy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie ma na to szans, zbyt wielkie ryzyko.
‐ Jeszcze chwila i wrócisz do celi… Ostatnia szansa.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Nie za wiele mógł w tym temacie zrobić.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Czy aby słowa były jedynym, co możesz zrobić? Dlaczego nie spróbujesz, na przykład, wydrapać na stole krótkiej wiadomości dla swojego oprawcy?

[Kubeł1001]

Vader0PL

Był związany.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Skuty, ale to i tak nie miało znaczenia, gdyż po chwili wróciłeś do swojej celi.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Nic w tym dziwnego. Osioł chciał gadać z niemym.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Na szczęście masz mnóstwo czasu na wymyślenie sposobu komunikowania się z owym osłem, gdyż zapewne zbyt szybko znów stąd nie wyjdziesz.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Jeżeli nadal będzie tak próbował kontynuować rozmowę, to pewnie rozwali sobie dynię posiedzi tutaj kolejne lata.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Nie wiem czemu, ale to przekreślone przeczytałem najpierw normalnie, a później głosem jednej z sióstr wiedź z filmu animowanego Scooby‐Doo i Oporny Wilkołak.//
O ile nie zostanie wcześniej stracony, w końcu i tak pewnie czekał Cię ten los, teraz byłeś tylko potencjalnym źródłem danych w kolejce pod katowski topór.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Może i tak, ciężko stwierdzić.
///Mój bobrze, to był jeden z moich ulubionych filmów///

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Stare czasyyy… Dooobreee czasyyy…//
Nie do końca, przecież nie było sensu Cię tu trzymać, każdy który tu trafił, był zły na tyle, aby jakiekolwiek próby nawrócenia go lub próby przekonania do zmiany barykady były z góry skazane na klęskę.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Jeżeli wieśniak je kapustę, a jego pan mięso, to średnio jedzą gołąbki. Jeździec i koń mają trzy nogi i tak dalej. Dziwna nauka śmiertelnych, tak pełna dziur.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Tak to już bywa, co poradzisz? Niemniej, z poważnych i zarazem ponurych rozmyślań wyrwało Cię coś dziwnego, a mianowicie dźwięk przypominający skrobanie. Po chwili dostrzegłeś w małym prześwicie w ścianie przekrwione oko, które mrugało nerwowo. Każdy rozpoznałby w nim oko prawdziwego szaleńca, ale poza tym wydawało się ono również dość radosne, a przynajmniej na moment.
‐ Udało się! ‐ powiedział, ale po chwili przycichł.
‐ Zamilcz, głupcze, bo nas usłyszą! ‐ dodał później do samego siebie, tylko że lekko zmodulowanym głosem.
‐ Sam jesteś głupcem! Widzisz, czego udało mi się dokonać?
‐ Widzę… Jak myślisz, czy ten z celi obok wie o Nim?
‐ Każdy wie o Nim. Przecież Jego powrót to kwestia czasu. Prawda?
Po kilku sekundach ze zdziwieniem zdałeś sobie sprawę, że pytanie skierowane było chyba do Ciebie…

[Kubeł1001]

Vader0PL

Problem ponownie polega na braku możliwości dania odpowiedzi, więc siedział tak dalej. Może się odpie**olą.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

//Nawet dynią nie kiwnie?