‐No i pięknie panowie, ruszajmy zatem na te rozmowy pokojowe!‐ Powiedział, po czym wsiadł na swojego opancerzonego ogara i zaraz z resztą wyruszył w drogę.
‐Oczywiście Lordzie, jakby było jakieś zadanie to zawsze jesteśmy pod ręką.‐ Rzekł, po czym skinął głową do demona i opuścił to miejsce kierując się do swoich ludzi.
‐Jakbyśmy na jakichś natrafili to można im nakopać, nie ma po co wchodzić im z powrotem do tego całego zamku. Możemy ruszać na jakieś wioski by ograbić co tylko się da.
‐No to ruszamy.‐ Powiedział wsiadając na swojego ogara, po czym poprowadził drużynę na ziemie cesarstwa by znaleźć sobie rozrywkę w postaci palenia wiosek.