Pustka
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
No i w końcu się pojawił. I wyglądał imponująco.
Ubrany był w czerwoną zbroję płytową z czarnymi obrazami przedstawiającymi czaszki, nietoperze i inne budzące grozę rysunki. Na plecach przypiętą miał tarczę, w prawej ręce dzierżył topór, a w lewej miecz. Oba rodzaje oręża promieniowały czerwoną aurą.
Na głowie miał hełm z kitą jakiegoś włosia i imponującymi rogami. Spiralnie zakręconymi, ale ostrymi. -
-
-
-
Konto usunięte
Lajla jako wytrawny demon szła na audiencje u swego jakże wspaniałego, mocarnego i wszechpotężnego lorda, który wyraził chęć rozmowy z nią.
‐ Och, Keir. ‐ stwierdziła podekscytowa do chochlika, zaciskając pięści i przyśpieszając chodu. ‐ Myślisz, że nasz wspaniały lord chce się ze mną pobawić? Czy, że chce się pobawić a potem kazać mi coś zrobić albo, kazać coś zrobić, zaś później pobawić? Bo ja myślę, że jest za duży na zabawę ze mną.