Opuszczona Forteca
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ Dowiemy się na miejscu. ‐ burknął, choć nie mogłeś mieć pewności ile było w tym prawdy, bo zawsze mógł w ten sposób spróbować Was zbyć, żeby nie tracić czasu i nerwów na odpowiadania na tego typu pytania. Niemniej, z racji braku innych pytań, zarządził wymarsz i w ciągu pięciu minut macie być gotowi do opuszczenia fortecy.
-
-
-
-
Kuba1001
A wraz z Tobą reszta ekipy. Nie przedłużając, mistrz ceremonii, czyli Mag, rozdzielił pomiędzy Was łupy, a więc wypłatę, z której dla siebie zachował lwią część, jednakże i każdemu z Was trafiło się po sto pięćdziesiąt złota na łebka, co nie jest złą kwotą jak na kilka godzin ganiania po lesie za bandą debili. No i mieliście resztę dnia wolnego.
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Jako iż Krasnal wołał, to i Krasnal gotował, a więc miałeś pełną miskę ciepłego, gęstego i parującego gulaszu z przyprawami, mięsem i warzywami oraz kufel piwa i jakąś “specjalność zakładu,” która jeszcze nie była gotowa, a o której brodacz nie chciał nic więcej powiedzieć. Oczywiście, do Twojej, jak i reszty, dyspozycji był również chleb, zimne mięso w rodzaju szynki czy kiełbasy, masło, grzyby, owoce i warzywa, tak jak zawsze.
-
-