Miasto Minteled

[Kubeł1001]

FD_God

‐Dziękuję.‐ Wziął oba kufle z piwem, przeto już zapłatę położył na ladzie. Z piwskiem udał się do swojego towarzysza.

[Kubeł1001]

Kuba1001

A ten wziął od Ciebie kufel i pociągnął łyka.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Nie ma to jak zimne piwsko, po przejściu tej całej pustyni.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kiwnął głową biorąc kolejny łyk.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Wracając do tego zadania… To z kim mamy się skontaktować?‐ Zapytał biorąc zaraz potem łyk.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Do mojego informatora i przyjaciela.

[Kubeł1001]

FD_God

‐A wiadomo gdzie go znajdziemy? Po czymś może poznamy? Mamy przecież całe miasto.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Sam powinien przyjść. Dałem mu znać. ‐ odpowiedział równie wymijająco, co zagadkowo.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Czyli czekamy aż zajdzie do karczmy? Mi pasuje.‐ Powiedział popijając piwo.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Powinien pojawić się wieczorem i jutro, o tej samej porze wcielimy nasz plan w życie.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Warto będzie pierw poznać jego szczegóły, raczej zwyczajnie tam nie wejdziemy i nie poprosimy o twoje rzeczy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ To ustalimy z jego przybyciem i najnowszymi faktami.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Oczywiście… To co tu robić do wieczora?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Minteled słynie z wielu rozrywek. Możesz z nich skorzystać. ‐ rzekł i dopił napój. ‐ Albo schlać się na umór.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Nie przepadam ogólnie za takimi miejscami… To o niby jakich rozrywkach mówisz?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Ja bym popytał miejscowych, bo dość dano tu byłem, ale to nadal kasyna, burdele i miejsca, w których można obejrzeć, lub wziąć udział, w jakiejś nielegalnej walce.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Burdele i nielegalne walki… Czyli mam tutaj wrócić wieczorem, tak?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Jeśli nadal chcesz brać w tym udział, to tak.

[Kubeł1001]

FD_God

‐No raczej, nie inaczej. Zwyczajnie do wieczora jeszcze sporo czasu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Świetnie. Zajmij się sobą, a ja wypróbuję wszystkie rodzaje miejscowego piwa. ‐ powiedział z uśmiechem po czym dodał: ‐ Nie jestem pewien, ale po tym incydencie chyba nie jestem w stanie się schlać. Niemniej, próbuję.