‐ Ja bym popytał miejscowych, bo dość dano tu byłem, ale to nadal kasyna, burdele i miejsca, w których można obejrzeć, lub wziąć udział, w jakiejś nielegalnej walce.
‐ Świetnie. Zajmij się sobą, a ja wypróbuję wszystkie rodzaje miejscowego piwa. ‐ powiedział z uśmiechem po czym dodał: ‐ Nie jestem pewien, ale po tym incydencie chyba nie jestem w stanie się schlać. Niemniej, próbuję.
‐Spróbować nigdy nie zaszkodzi.‐ Uśmiechnął się nieco, po czym skinął do niego głową, zabrał swoją ferajnę i wyszedł z karczmy, pierw przyjrzał się jej nieco by wiedzieć gdzie wrócić, a następnie pozostało mu tylko poszukać tych miejsc uciech.