‐Po bogactwa chyba trzeba się nieco ubrudzić…‐ Pomyślał sobie wzdychając nieco, po czym czekał aż towarzysze zejdą by zrobić to samo, a za nim jego gwardia.
W końcu dotarliście do wydrążonego w górę, wyjścia z kanałów. Łowca ruszył pierwszy i po chwili dał Wam znak, że wszystko jest dobrze, a Wampir zaczął się wspinać.
‐ Dokładnie. ‐ potwierdził Łowca i oparł dwie dłonie na ścianie. Po chwili odsunął je od siebie, a za nimi podążyły dwie części ściany. I tym sposobem otworzył Wam przejście i ruszył pierwszy, a za nim Wampir.