Martwe Bagna
-
-
-
-
Vader0PL
‐Brak perspektyw. Powiem krótko, że wcześniej zajmowałem się sprawami w północnej części wyspy swojego byłego Mistrza. Zjawiła się jednak kolonizacja krasnoludów z przewagą liczebną i jawnie pokazała, że są debilami. Z racji na to, że podległe mi Orki zginęły, a ja sam miałem zostać zdradzony przez orków Mistrza, to wycofałem się z użyciem pomocy sojuszniczego przemytnika.
///Wiem o Olbrzymach? :< -
-
-
-
-
Kuba1001
Kiwnął głową, ale dłuższy czas nie mówił zupełnie nic.
‐ Gdy rozpoczniesz naukę pod moim okiem, nie będziesz mógł najpewniej swobodnie opuścić najbliższej okolicy Martwych Bagien. Oznacza to, że masz już ostatnią szansę, aby zakosztować uroków cywilizacji poza tymi moczarami, jeśli nie uciekłeś na nie z jej powodu. Przy okazji wykonałbyś dla mnie pewne zadanie… -
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ Są sposoby aby oszukać kontrolę za pomocą Magii Światła lub można zwyczajnie wkraść się do miasta. Jeśli będzie to dla Ciebie problem, to wyposażę Cię w fiolkę mojego specyfiku, który powinien ukryć Cię na tle innych odwiedzających Hammer, ale używanie Magii jest wtedy problematyczne lub wręcz niemożliwe, a na dodatek jeśli już jakoś uda Ci się jej użyć, to cały efekt pryśnie.
-
-
Kuba1001
‐ Jak już mówiłem: Znam recepturę na specyfik, który sprawi, że kontrolujący bramę Paladyni nie wykryją w Tobie żadnego zagrożenia, będziesz dla nich zwykłym, niemagicznym podróżnym odwiedzającym ich białe miasto. Jedyny haczyk jest taki, że dopóki mikstura będzie działać, nie będziesz mógł korzystać z Magii, a jeśli Ci się jakoś uda, to wtedy cały czar pryśnie… Porozmawiam z Goblinami, dadzą Ci bezpieczną obstawę do kresu Martwych Bagien lub nawet dalej, ich skarbiec również zaopatrzy Cię w niezbędne fundusze na drogę.
-
-
-