Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Ghadugh

Ghadugh

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
230 Posty 1 Uczestników 708 Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #166

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Udało Ci się, trafiłeś do miasta, jakiego jeszcze nigdy wcześniej nie wiedziałeś: Surowe, wykonane z kamienia… Ba, sprawiało wrażenie, jakby całe byłoby wyłupane z jednej wielkiej bryły kamienia. Lwią część bywalców miasta stanowili oczywiście Zielonoskórzy: Orkowie, Gobliny, Hobgobliny, Orkologi, a gdzieś w tle również i Trolle, Ogry czy Cyklopy, nie mogło zabraknąć też Wargów i wilków. Przedstawiciele innych ras byli raczej nieliczni, a jeśli już, to większość stłoczona była na targu niewolników, przodowali tam ludzie, ale były też Elfy i Krasnoludy.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #167

      avatar Vader0PL Vader0PL

      W sumie, to się nie dziwił, że miasto zielonych będzie surowe, więc ruszył w kierunku swojego celu. W drodze powrotnej kupi sobie Elfa, by go zrzucić z mostu prowadzącego do Zamku Qull.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #168

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        W sumie dobry plan, a i pałac Księcia odnalazłeś bez problemu, był w końcu najbardziej okazałą budowlą w całym mieście. Problemy zaczynają się dopiero teraz, kręcą się tu liczni strażnicy: Ogry, Orki, Orkologi, a nawet Trolle i Cyklopy, które raczej nie będą tak ugodowe jak strażnicy przy bramie.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #169

          avatar Vader0PL Vader0PL

          Urok osobisty raczej tu nie wystarczy, ale i tak ruszył pewnym krokiem.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #170

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            //Czyli zlazłeś z wierzchowca czy co?//
            W Twoją stronę ruszyło dwóch orczych wartowników, zagradzając Ci drogę swoimi halabardami.
            ‐ czego ku*wa u Księciunia szukasz? ‐ warknął jeden, drugi wydał tylko nieartykułowany ryk, który na pewno nie wyrażał radości ani żadnej podobnej emocji.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #171

              avatar Vader0PL Vader0PL

              ‐Mam swoją misję, którą zamierzam wypełnić, orku. I nie, nie polega ona na pokonaniu was w warcaby.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #172

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                ‐ A zajeł Ci ktoś kuwa kiedyś, rycerzyku? ‐ zapytał gniewnie ten sam Ork, wzbudzając zainteresowanie reszty. ‐ Odpowiadaj, kuwa, albo wypi*alaj, jasne?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #173

                  avatar Vader0PL Vader0PL

                  ‐Mam zadanie. Związane z Księciem. Będzie to rozmowa, ale nie walka. Po rozmowie udam się w drogę powrotną, gdyż nie zamierzam sprawiać tutaj problemów. Jasne? ‐ Specjalnie przeciągał te zdania, jednakże nie po to, by wkurzyć Orka, ale żeby ochłonąć. Gdyby mógł, to dopilnowałby, żeby miasto stało w ogniu. Jednakże nie mógł, więc musiał udawać bardziej pokojowego, niż był.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #174

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Ciężko byłoby spalić kamienne miasto, ale sens jest jasny.
                    ‐ Rozmowa? ‐ prychnął Ork, najwidoczniej tracąc nadzieję na zabicie Ci i zabranie ekwipunku. ‐ A o czym Ty chcesz z Księciuniem rozmawiać?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #175

                      avatar Vader0PL Vader0PL

                      ‐O sprawach polityczno‐wojskowych.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #176

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Zamrugał kilkukrotnie, to były dla niego nieco za trudne słowa.
                        ‐ W sensie, że Twój szefo, chce komuś z naszym szefo napi**dolić czy co?

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #177

                          avatar Vader0PL Vader0PL

                          ‐No, to też byłyby sprawy polityczno‐wojskowe, jednakże nie o ten rodzaj chodzi. Bardziej nam chodzi o wyjaśnienie podgrupy spraw polityczno‐wojskowych, czyli taktyki podjętej co do oddziałów zbrojnych twojego szefo. Pewnie coś związanego z wartością autoteliczną, żeby nie okazało się, że to dezynwoltura i mitrężenie wyżej wspomnianych oddziałów.
                          /// youtu.be/DuT9GqUzJLY?t=2s

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #178

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            ‐ Gadaj kuwa normalnie albo wypi**alasz stąd na kopa. ‐ warknął Ork, wskazując na jednego z Cyklopów, jaki również pełnił tu wartę, a ten tylko uśmiechnął się paskudnie.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #179

                              avatar Vader0PL Vader0PL

                              ‐Mam mówić prościej? Sugerujesz, że twój szefo nie zrozumie słów? Czy ty właśnie oskarżyłeś swojego szefo o głupotę?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #180

                                avatar Zohan666 Zohan666

                                Narhbub obudził się skacowany po dość ciężkiej nocy. Wstał, usiadł ma łóżku i wydarł się na cały dom:
                                ‐ Narhbub! ‐ Chwila namysłu. ‐ A nie ku*wa, ja żem Narhbub… Drobrrah! Przynieś wody albo ten no… piwa!

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #181

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Vader:
                                  Trzeba przyznać, że wygrałeś tę rundę, a do tego znosi się na pyszne widowisko: Starcie między strażnikami orczego Księcia! Ale czy to na pewno po to tu przybyłeś?
                                  Zohan:
                                  Ten, który to leżał w dziwacznej pozie na swoim łóżku, zakryty futrami i skórami wydał z siebie bliżej nieokreślony dźwięk, machnął dłonią i nie ruszył się z miejsca. Najwidoczniej był w niewiele lepszym stanie niż Twój, jeśli nie jeszcze gorszym.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #182

                                    avatar Zohan666 Zohan666

                                    ‐ Zawhdrug jest pewnie w jeszcze gorszym stanie. ‐ Pomyślał.
                                    Wstał z łóżka i postarał nie wywalić się na swój zielony ryj. Gdy już się ogarnął to zaczął szukać dzbanka wody lub beczki piwa. Jak znalazł to zaczął pić jakby nie pił od kilku dni.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #183

                                      avatar Vader0PL Vader0PL

                                      ‐Zanim zaczniecie wyciągać konsekwencje za swoje słowa, to mogę ruszyć do Księcia?

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #184

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Zohan:
                                        Piwo nie było zbyt rozsądną opcją, ale nie było również żadnej innej alternatywy, toteż opróżniłeś jedną trzecią beczki. Po tym czułeś, jakby Ci ulżyło, ale z czasem to się zmieniło, lecz gdy zwymiotowałeś obficie na podłogę nieopodal beczki poczułeś, że teraz naprawdę jest Ci lepiej.
                                        Vader:
                                        ‐ Po kiego? ‐ zapytał inny Ork, przejmując pałeczkę od tego, z którym rozmawiałeś wcześniej. ‐ O czym dokładnie chcesz z Księciuniem rozmawiać?

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #185

                                          avatar Zohan666 Zohan666

                                          Zmywać podłogi mu się nie chciało, więc zostawił to na później. Teraz czas na papu! Wziął jakieś uwędzone mięso z wędzarni oraz jakieś warzywa i spróbował zrobić jakiś gulasz na trzech skacowanych orków.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy