Anros
-
-
-
-
Kuba1001
Żołnierze podjęli go tym chętniej, bo nie mieli żadnej innej opcji. Po kilku minutach zatrzymaliście się pod okazałymi wrotami, na szczęście otwartymi, które też nie zatrzasnęły się za Wami. W środku ukazało się Wam wnętrze kurhanu, niezbyt imponujące, większą uwagę skupiał stojący na środku piedestał i rozstawione równomiernie wokół niego sarkofagi z żelaza z domieszką złota.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
//Smaczek i trop czegoś większego, może którąś postacią to zbadasz? Zwłaszcza, że to wprowadzenie do kolejnego NPC i konkretnej fabuły.//
Twoje ostrzeżenie nic nie dało, sami nieomal padli na zawał ze strachu, gdy na jednego z nich rzucił się szkielet. No, może nie tak dosłownie, zwyczajnie wypadł z sarkofagu i tyle. A po nim złote naczynia, ozdoby i monety, niekiedy inkrustowane drogocennymi kamieniami.