Anros
-
Kuba1001
//Smaczek i trop czegoś większego, może którąś postacią to zbadasz? Zwłaszcza, że to wprowadzenie do kolejnego NPC i konkretnej fabuły.//
Twoje ostrzeżenie nic nie dało, sami nieomal padli na zawał ze strachu, gdy na jednego z nich rzucił się szkielet. No, może nie tak dosłownie, zwyczajnie wypadł z sarkofagu i tyle. A po nim złote naczynia, ozdoby i monety, niekiedy inkrustowane drogocennymi kamieniami. -
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Dostrzegłeś, jak na razie, osiem duchów, co właściwie nie było trudne: Ich białe sylwetki na pewno odznaczały się w mroku kurhanu, tak jak i świecące srebrnym blaskiem hełmy, kolczugi, elementy zbroi płytowej, tarcze i miecze. Jeden z nich natychmiast ruszył w Twoją stronę, mknąc szybko nad ziemią, pozostali zaś rzucili się na resztę żołnierzy stojących do siebie plecami.
-
-
Kuba1001
Niestety, miałeś rację, a przynajmniej, gdy ostrze przeszło przez ducha po raz pierwszy, trafiając w widmo ciała. Za to gdy wracało, trafiło w zdobiony napierśnik, zatrzymując się chwilę w ciele ducha, a później wracając do Twej dłoni, gdy maszkara zniknęła. Widząc to, dwa inne potwory ruszyły na Ciebie.
-
-
-
-
-
-
-
-
-