Dootsal
-
Kuba1001
‐ Oferta to poznanie się oraz przyszła współpraca i przyjazne relacje, mój pan nie chciał zdradzić więcej, ale twierdzi, że w każdej chwili możesz odwiedzić jego wieżę, bo tylko tam przekaże szczegóły i dobije z Tobą targu. W przeciwieństwie do tego, dar mam ze sobą. ‐ powiedziała i odpasała, a następnie podała Ci długi i zakrzywiony sztylet w zdobionej srebrem skórzanej pochwie oraz sakiewkę z nieznaną zawartością.
‐ Ma to pomóc w zadzierzganiu pozytywnych relacji między Tobą a panem Furrabem: Sztylet jest wykonany z przedniej stali, z dodatkiem srebra, a więc skutecznie posłuży Ci nie tylko jako broń na żywych, ale i Wampiry bądź Wilkołaki, a także zwiększy Twój prestiż, co na pewno jest ważne dla kogoś z Twojego stanu. Sakiewka to złoto, kilka klejnotów i coś jeszcze, aby pomóc Ci postawić Twój majątek na nogi. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Był już tak narąbany, że w zasadzie gdzieś miał, z kim obecnie pije, więc pewnie pomylił Cię z kimś innym i zaśmiał, dokładając kolejną część historii opowiadanej pewnie jeszcze na trzeźwo, między jednym haustem, a drugim:
‐ Nhooooo… A on wtedhyy do mnie, że ja nie dam rady… I wiesz, co zrobiłem? -
-
-
-
-
Ether
Rozejrzałem się w poszukiwaniu jakiegoś trzeźwego krasnoluda. Teoretycznie warto by było ich zaprząc do pracy, ponieważ lepiej jest być przygotowanym na atak wcześniej o ten jeden dzień. Jeśli to będzie, cholera, jeden dzień. Ale do wyboru miałem jeszcze maga, który nie lubi czekać i prawdopodobną katastrofę jeśli robotnicy będą pracować bez kierownika…
Szukałem w miarę trzeźwego krasnoluda.
-