Opuszczona świątynia
-
Kuba1001
Ataki bronią białą dały tyle, ile dawały wcześniej: Nic. Jednakże taktyka z użyciem Magii Ognia okazała się o wiele lepsza, choć Upiór nie czuł bólu, to wiedział, że ogień może go zniszczyć, więc przerwał walkę, starając się ugasić płomienie rozprzestrzeniające się po jego płaszczu z kapturem, co dało Ci wyborną okazję do pozbycia się go, o ile wcześniej nie wyeliminuje Cię drugie monstrum.
-
-
Kuba1001
W ten sposób zdołałeś wreszcie pozbyć się jednego z nieumarłych potworów, ale drugi nie miał zamiaru wycofać się, a wręcz nacierał jeszcze zajadlej. Ponownie, blokowanie tak silnych ciosów nie było dobrym pomysłem, przez co w ciągu kilku sekund wylądowałeś plecami w grząskim błocie i torfie bagniska, a Twój miecz wbił się w miękki grunt około pół metra od Ciebie. Tymczasem Upiór, wietrząc pewne zwycięstwo, podniósł w górę kosę, gotów zadać ostateczny cios.
-
-
-
-
Kuba1001
Tym razem też się udało, a te osobliwe walki z pomocą miecza i Magii zakończyły się wreszcie z chwilą śmierci Upiora, a raczej… No właśnie, czego? Jak mógł umrzeć, skoro i tak nie żyje? Dobre pytanie, ale nie ma sensu zawracać sobie tym głowy, a przynajmniej teraz, gdy masz misję do wykonania.
-
-
-
-