Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Wioska goblinów

Wioska goblinów

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
850 Posty 1 Uczestników 4.2k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #838

    avatar StinkyWhiskey StinkyWhiskey

    //Przyznaj, że po prostu chcesz poczytać o r*chających się goblinach//
    Co za dużo to nie zdrowo. Postanowił wziąć jakieś dwa sygnety, najlepiej zielone by pasowały do koloru skóry. Oprócz tego jakiś naszyjnik, najlepiej złoty by pokazać swą pozycję z tupnięciem. Gdy skończył, poszukał jakiegoś lustra bądź wody by się przejrzeć.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #839

      avatar Konto usunięte Konto usunięte

      //Im więcej zastępmców tym większa szansa, że któryś dożyje władania//
      ‐ Wyłaź, gruby debilu! ‐ krzyknęła.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #840

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Kucu:
        Lustro znalazłeś, dla Goblinów było cenne na równi z innymi świecidełkami i prezentowałeś się wspaniale, jak na króla na wypiowie: Łańcuch do mostka nie zachwycał, ale wykonany był ze szczerego złota, to już klasa sama w sobie. Poza tym były jeszcze sygnety, również ze złota, ale zielone kamienie szlachetne idealnie pasowały do Twojej skóry, każdy z nich miał też na sobie jakąś specyficzną pieczęć, choć to nic dziwnego, wszystko tu podjeliście szlachcie i innym bogaczom, tych pewnie ktoś używał do podbijania pieczątek albo co.
        Sanskryt:
        ‐ Sama żeś ku*wa gruba! ‐ odkrzyknął Szaman, ale stawił się w progu swojej chaty. ‐ Czego? Znowu zabawka jebła?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #841

          avatar StinkyWhiskey StinkyWhiskey

          Wyje**ł łańcuch. Po dłuższym zastanowieniu, będzie mu przeszkadzał podczas walki jeśli do takowej dojdzie, a pewnie dojdzie. Do tego jak sama istota wyższa opisała; wyglądał średnio. Zamiast tego lepiej przyjrzał się sygnetowi, może to jakaś ważna pieczęć lorda, którą będzie można wykorzystać do podrabiania listów? Kto wie? Szkopuł w tym, że nie potrafił czytać i pisać.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #842

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Po dłuższej obserwacji przypomniałeś sobie, że zabrałeś je jakiemuś grubemu hrabiemu z Cesarstwa, wtedy jeszcze nie chcieliście zbytnio ryzykować, więc gdy się Wam odgrażał nasłaniem armii, co się oczywiście nie stało, puściliście go wolno, żywego, choć nie całego: Nie chciał pożegnać się z sygnetami, to miał stracić palce, a że darł mordę i się wiercił, odrąbaliście mu całą dłoń… Taaa, to były dobre czasy.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #843

              avatar Konto usunięte Konto usunięte

              ‐ Potrzebujemy żelaza albo innego metalu. Idź i załatw, grubasie.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #844

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                ‐ Ty potrzebujesz, ja nie. ‐ odparł butnie z paskudnym uśmiechem na mordzie. ‐ Napidalaka zrobiłem z kamieni, żelazo mi niepotrzebne, nie da się z niego zrobić Żywiołaka.
                //Tak, wiem że wtedy Napi
                dalak był nazywany Golemem, ale to dlatego, że nie było wtedy w Elarid Żywiołaków. Teraz są, więc się chłopak automatycznie przebranżowił.//

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #845

                  avatar Konto usunięte Konto usunięte

                  //Nie wiem czy po tak drastycznych zmianach dam radę grać.
                  ‐ Duży! ‐ zawołała golema i być może nie musiała tego robić, ale chciała przyszpanić prawdziwym golemem, nie jakimś tam żywiodupcem. ‐ Powiedz mi gdzie jest żelazo, grubasie, albo naskarżę do szefo.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #846

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    ‐ A skarż, kuwa. ‐ odparł, wzruszając lekko ramionami. W swej obojętnej pozie wytrzymał kilka minut, a gdy zdał sobie sprawę, że nie dasz mu jednak spokoju, wskazał na kopalnie w obrębie wioski. ‐ Bralim stamtąd, ale się jakieś potwory zalęgły, to szefo zawalił. Teraz to nie wiem, może ludzie gdzieś mieli w pobliżu, mnie to dalej chj obchodzi.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #847

                      avatar StinkyWhiskey StinkyWhiskey

                      //Nosz kuwa mać, ta postać mi się tak podoba, ale nie mam do niej weny nie wiem czemu. Jakimś dziwnym sposobem nie mogę zebrać w sobie chęci ciągnięcia tej historii nawet jeśli to obiektywnie najlepsza jaką z tobą stworzyłem. Kuwa, powinienem spiąć dupę, bo aż szkoda, że goblon sie nudzi 😕 //

                      Tia… tworzenie sobie wrogów, śmiertelnych wrogów. Zielony debil zawsze miał problemy z myśleniem o przyszłości, jeśli znałby znaczenie tych słów to raczej określiłby się taktykiem aniżeli strategiem. Wiedział jak pokonać armię, nie kraj. Potrzebował doradców, jedna głowa nie da sobie z tym rady. Każdy potrzebuje jakieś oparcie. Miał już kilku. Jego żona, choć ku*wą jest, znała się na rzeczy. Szaman jako jego prawa ręka nigdy go nie zawiódł. Za to Krurr i dowódca jego wojowników zapowiadali się jako kandydaci na przyszłych generałów w jego państwie. Rozmyślał o nim na poważnie. Król co? A może najwyższy wodzu? Gdzie zacząć bój? Z kim walczyć? W sumie… po co tworzyć nowych wrogów? Lepiej zacząć od wybijania starych. Jednoręki lord byłby dobrym początkiem, zdobycie jego fortu pokazałoby innym, że gobliny istnieją na arenie międzynarodowej. Tak, to byłby dobry początek. Tak powinna zacząć się historia państwa goblinów. Kasabla wyszedł ze skarbca z sygnetami na palcach. Kierował się w stronę chatki szamana, chciał z nim omówić sprawę.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #848

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Szamano ułatwił Ci sprawę, siedząc samotnie przed chatą, gdzie to pykał fajkę, jak to miał w zwyczaju w chwilach wielkiego gniewu bądź zamyślenia, tudzież obu na raz.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #849

                          avatar StinkyWhiskey StinkyWhiskey

                          ‐Szamano! Ważna sprawa, potrzabuje pomocy.
                          Podszedł do niego nie śpiesząc się, nie chciał by wyglądało to jakby potrzebował natychmiastowej pomocy, a raczej rady.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #850

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            ‐ Nie, ku*wa, nie zrobię Ci nowej Elfki. ‐ mruknął tamten, odkładając fajkę z zirytowaniem, w końcu wałkowaliście to tyle razy. ‐ Ani mniej upierdliwej żony.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                            • Zaloguj się

                            • Nie masz konta? Zarejestruj się

                            • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                            • Pierwszy post
                              Ostatni post
                            0
                            • Kategorie
                            • Ostatnie
                            • Użytkownicy
                            • Grupy