Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Wyjąca Puszcza

Wyjąca Puszcza

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
43 Posty 1 Uczestników 121 Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1

    Kiedyś była to zwykła puszcza, ulubione miejsce wypraw łowieckich mieszkańców Imalin i okolicy. A teraz? Cóż, teraz niewielu ma odwagę się tam zapuścić, podobnie jak do Rezydencji Mallenmir…
    Stało się tak z racji nowych mieszkańców puszczy, czyli Sfory. Łaki i Wilkołaki, w jednej lub drugiej postaci, dość szybko oczyściły jej teren z bandytów i potworów, a później skryli się w niej. Jako iż pościg Stalowych Ludzi z Imperium Gryfów, przed którym uciekli, nie mógł lub nie chciał ich tu dognać, to zostali. Początkowo miał to być przystanek na dalszej trasie, z racji bycia na celowniku Magów, Stalowych i wynajętych przez nich najemników, łowców nagród i łowców głów rzadko kiedy zostawali w jednym miejscu. Jednakże fakt, że okoliczny Las Straceńców (a ściślej mówiąc to jego reputacji i mieszkańcy) zapewniał wystarczającą ochronę, część Sfory ruszyła dalej, a blisko połowa została tutaj, zakładając w niej swój azyl. Wszystko szło dobrze, Łaki i Wilkołaki w swej ludzkiej, orczej, elfickiej lub jakiekolwiek innej formie przybywali do miasta, kupowali co było im potrzebne, i wracali, czemu sprzyjał fakt, że nikt ich o nic nie pytał. Fundusze zaś brali z grabieży, ale mowa tu o zabieraniu łupów zabitym bandytom, a nie atakach na karawany kupców. Innym źródłem dochodów było sprzedawanie alchemicznych składników pozyskanych z potworów, a także mięso, futra, skóry, ozdoby z poroży i kości, owoce, zioła i tym podobne dobra, które można znaleźć w lesie.
    Ale ostatnimi czasy coś się zmieniło… Łaki zaczęły zaszywać się w swej puszczy coraz bardziej, a Wilkołaki opuszczały ją, idąc na żer. Nikt nie wie, czym jest to spowodowane, ale również nikt nie ma ochoty dociec prawdy. Mimo tych trudności wielu sądzi, że obecne zachowanie Sfory może mieć coś wspólnego z mieszkańcami Rezydencji Mallenmir…
    Jak można się domyślić, swą obecną nazwę puszcza wzięła od wyjących w nocy Wilkłaków lub Łaków (ale dla okolicznych mieszkańców wychodzi na jedno i to samo).

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2

      avatar CzarnyGoniec CzarnyGoniec

      “Chyba się zgubiłem, to mi nie wygląda na drogę do miasta Hunder” pomyślał Gritzlestpit, po czym marszcząc czoło próbował przypomnieć sobie mapę, jaką widział w karczmie kilka dni temu. “mogłem ją wtedy kupić…”.

      No nic, nie takie miejsca odwiedzałem na drodze mojej wędrówki, a jak mawiają mędrcy ‐ największym przeciwnikiem na szlaku jest twoje przeznaczenie.

      Zanim jeszcze wkroczył do wnętrza puszczy rozejrzał się, czy nie widzi w okolicy, choćby i w oddali jakiś chat, albo innych oznak cywilizacji.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #3

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        //Nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo cieszy mnie, że ktoś postanowił wreszcie tu zagrać. Cóż, możesz liczyć przynajmniej na konkretną fabułę.//
        O dziwo, zdołałeś dostrzec między gęsto rosnącymi drzewami prostą chatę z bali, z komina której wydobywała się wąska stróżka dymu.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #4

          avatar CzarnyGoniec CzarnyGoniec

          // umrę tutaj xD//
          “Wspaniale!” ‐ pomyślał, po czym raźnym krokiem udał się w tamtą stronę.

          Zbliżając się próbował wydedukować po zapachu, czy właściciel mieszkania nie przygotowuje akurat wieczerzy. Akurat naszła go ochota na pieczone mięso przyprawiane jałowcem i lebiodką.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #5

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            //To byłoby zbyt proste, a zabijanie czyichś postaci jest zwyczajnie nieekonomiczne, martwi nie dają postów, a tylko zasilają Cmentarz.//
            Niestety, był to zapach zwykłego, palonego drwa, jednakże nawet nocleg na głodniaka jest lepszy od wieczerzy w tej puszczy.
            Gdy podszedłeś bliżej, dostrzegłeś, że to prosta budowla, postawiona najpewniej przez prostego człowieka, z ledwie jednym wejściem, bez okien, porosła już nieco mchem i innymi roślinami, więc pewnie trochę już tu stoi. Podczas swojego marszu nie dostrzegłeś też sznurka rozwleczonego na ziemi, pomiędzy dwoma drzewami. Na szczęście nie aktywowałeś w ten sposób nic, co miałoby Cię zabić lub zranić, a jedynie proste, drewniane kołatki gdzieś w okolicy.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #6

              avatar CzarnyGoniec CzarnyGoniec

              “A to przemyślne urządzenie.” ‐ pokiwał głową z uznaniem ‐ “Muszę być bardziej ostrożny.”
              “Skoro już i tak wie o mojej obecności…”

              Dziarsko udał się w stronę wejścia, pogwizdując wesoło rytmiczną melodię.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #7

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Owa wesoła melodia stanęła Ci w gardle, gdy drzwi chaty otworzyły się gwałtownie i ukazał się w nich postawny mąż odziany w ubrania z, najpewniej, własnoręcznie wygarbowanych skór i futer, o siwiejącej głowie, ale wciąż lśniącym i bujnym wąsisku. Uzbrojony był w jednoręczny toporek i długi nóż przy pasie, ale był to problem drugorzędny, gorzej było z dwuręczną kuszą myśliwską, którą trzymał w dłoniach i celował z niej do Ciebie.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #8

                  avatar CzarnyGoniec CzarnyGoniec

                  Staram się pohamować wytrzeszczenie oczu i rozdziawienie ust. Zamiast tego próbuję się przyjaźnie uśmiechnąć.
                  Unoszę ręce w górę, otwartymi dłońmi w stronę kusznika.
                  ‐ Widzę, że bogowie fortuny sprzyjają dziś nam obu. Rzadko się zdarza, żeby dwie siwe głowy spotkały się na szlaku. Jestem Gritzlestpit Groveldan, podróżnik z dalekich krain, z kim mam przyjemność?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #9

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    ‐ Lurth, miejscowy gajowy, łowca i strażnik puszczy… ‐ odparł, wciąż celując do Ciebie z kuszy, ale po chwili, gdy usłyszał odległe wycie, przeniósł celownik gdzie indziej, celując bardziej w przestrzeń między drzewami. ‐ Lepiej właź szybko do środka, Krasnoludzie, albo zostawię Cię im na zewnątrz na pożarcie! ‐ dodał, nie wspominając kim byli owi “oni,” ale po co się nad tym zastanawiać, skoro wspominał też o jakimś pożeraniu?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #10

                      avatar CzarnyGoniec CzarnyGoniec

                      Bez większego namysłu pobiegłem w stronę drzwi.
                      Jeśli znalazłem się za drzwiami i nie stało się nic, co by mi przerwało to rzucam jeszcze:
                      ‐ Strażnik puszczy? Strzeżesz puszczy, czy przed puszczą?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #11

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        ‐ Strzegę tych, którzy są w pobliżu od tego, co może stąd wyleźć. ‐ wyjaśnił, gdy zamknął drzwi i zablokował je na kilka solidnych zasuw i łańcuchów. ‐ Wychodzi na to, że trochę tu zostaniesz, także się rozgość.
                        Wnętrze chaty nie było zbyt gustownie urządzone, dostrzegłeś kominek z tlącym się ogniem, szczapy drewna w pobliżu, stół, dwa krzesła, wielkie łóżko pokryte skórami i futrami, nico innych, mniej ważnych mebli, oraz psa tak wielkiego, że swymi gabarytami i ogółem wyglądem przypominał typowo orczego wierzchowca, Warga. Obecnie na całe szczęście spał i chyba wyglądał na najedzonego, więc nie masz co się martwić.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #12

                          avatar CzarnyGoniec CzarnyGoniec

                          Zgodnie z poleceniem ‐ rozgościłem się.
                          Szukam kawałka wolnej przestrzeni i zostawiam tam plecak. Następnie wyjmuję z niego zwijane posłanie //czy zbliża się noc?// oraz czajniczek, wodę, dwa kubki, herbatę i paczkę z ziołami. Kładę je na posłaniu, po czym zabieram się za przyrządzanie herbaty korzystając z tlącego się ognia. Jeśli będzie to potrzebne to dokładam do niego drewna.
                          ‐ Rozumiem przyjacielu, że nie powinienem przeprawiać się przez tą puszczę? Uznałbyś taką próbę za ryzykowną, czy raczej za skrajnie głupią i nieodpowiedzialną?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #13

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            ‐ Wszystko na raz, bo widać, że jesteś przejezdny i nie wiesz, co tu się gnieździ… Stawiam nawet, że nie wiesz, jak mówimy na to miejsce: Wyjąca Puszcza. ‐ odparł mężczyzna, dokładając nieco drwa do ogniska. ‐ Szykuje się długa noc.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #14

                              avatar CzarnyGoniec CzarnyGoniec

                              Zamyśliłem się, jakby próbując sobie coś przypomnieć.
                              ‐ Wilkołaki, co? Słyszałem dużo o tych bestiach. Podobno są całkiem inteligentne… albo zupełnie nierozumne i owładnięte żądzą krwi… jedno z tych dwóch. Słyszałem też legendy o tym, że nie ima się ich żadne ostrze poza srebrnym oraz, że nie przepadają za czosnkiem. To się chyba dobrze składa, bo wydaje mi się, że mam w mojej kolekcji kilka srebrnych bełtów.
                              Jeśli herbata się zrobi rozleję ją do dwóch kubków i zacznę przyprawiać ziołami.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #15

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Herbata gotowa, a mężczyzna zaczął odpowiadać:
                                ‐ Wilkołaki, ale poza nimi pełno tu Łaków, a z tych to są jeszcze bardziej szczwane bestie. Łaka zabijesz jak każdego, na Wilkołaka działa srebro, czosnek to sobie w dupę możesz wsadzić, bo pewnie się historyjek od chłopów nasłuchałeś, co? Zresztą, jak już, to prędzej na Wampiry, ale i tak chyba nic by to nie dało.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #16

                                  avatar CzarnyGoniec CzarnyGoniec

                                  Jeden kubek wręczam Lurthowi.
                                  ‐ Zdrowotna, z ziołami. Kiedyś dodawałem jeszcze odrobinkę gorzałki na rozgrzanie, ale mi się skończyła. ‐ Jeśli weźmie kubek kontynuuję. ‐ Ale prawdą jest, że to są inteligentne stworzenia i da się z nimi dogadać? Może lubią złoto, albo dobre opowieści?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #17

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    ‐ Powiem Ci czego oni nie lubią, będzie łatwiej: Wszystkich, poza swoimi i Wilkołakami. ‐ wyjaśnił i wypił nieco podanego przez Ciebie naparu. ‐ Dobre nawet. A oni podobno się czegoś nacierpieli w przeszłości od zwykłych ras i to dlatego, najbardziej nienawidzą tych bladych Magów i ludzi. ‐ dodał, a Ty miałeś pewność że w tym wypadku prędzej chyba chodzi o Styriców, niż Wampiry, w końcu krwiopijców nikt nie lubił, prawda?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #18

                                      avatar CzarnyGoniec CzarnyGoniec

                                      ‐ Na moje szczęście nie jestem człowiekiem. Cóż… cierpienie, jakiego doświadczyliśmy w przeszłości często sprawia nam ból nawet po latach… ‐ zamyśliłem się na chwilę. ‐ Nawet po latach.
                                      ‐ Jakieś rady dla starego wędrowca, który zamierza zapuścić się do środka? Może nie lubią wody, albo nie umieją wspinać się na drzewa? Hmmm… wspominałeś coś o srebrze… ‐ Wstałem i zacząłem szukać w plecaku moich bełtów ze srebrnym grotem, których pięć sztuk kupiłem kilka lat temu.
                                      //których oczywiście nie mam//

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #19

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        ‐ Na Łaki nie działa nic szczególnego, na Wilkołaki przede wszystkim srebro. W dzień możesz natknąć się tylko na Łaki, w nocy prędzej na Wilkołaki. Ale jeśli chcesz wiedzieć, jaką mogę dać Ci radę, to proszę bardzo: Omiń Wyjącą Puszczę szerokim łukiem, dla własnego dobra.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #20

                                          avatar CzarnyGoniec CzarnyGoniec

                                          ‐ Dziękuję za mądre słowa dobry człowieku. Będę o nich pamiętać. Wiesz może w takim razie w jaki sposób najszybciej dostanę się stąd do miasta Hunder? Ah… i jeszcze jedno… Łaki i Wilkołaki żywią się wyłącznie mięsem?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy