Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Mowa nie zrobiła żadnego wrażenia na właścicielu wieży. Trzeba by podać dodatkowe informacje.
‐ Przysłał nas Erru, Akarze .
//Errtu.// Okno zniknęło, ale u podnóży wieży pokazały się drzwi.
Wszedł do środka.
A on za nim, nadal niewidzialny .
Trafiliście do surowego korytarza z kryształu, który był pusty. Gdy tylko przekroczyliście drzwi te zniknęły.
‐ Jasne .‐ mruknął do siebie po czym uczynił się znowu widzialnym ‐.
//Bóbr, teraz Ty.//
Przeszedł przez korytarz.
Korytarz prowadził Was do równie pustego pomieszczenia. Na kryształowym tronie siedział Mag w długiej, czerwonej szacie z kapturem.
Farnur ukłonił się w ramach pozdrowienia . ‐ Witaj magu .
Farnur ukłonił się w ramach pozdrowienia .
‐ Witaj magu .
‐Witaj magu. ‐ Także się ukłonił.
‐ Mówcie. ‐ odpowiedział cicho dając gest ręką.
//Ej, ku*wa ;‐;//
Spojrzał na Farnura, wolał żeby to on mówił.
//Serio? Serio?!//
Spojrzał na ścianę, wolał żeby to ona mówiła .
Spojrzał na podłogę, one są takie rozmowne.
Spojrzał na sufit czekając na miłość bogów .
Spojrzał na swojego buta, musi go porządnie umyć. A może przemowi? Co jeśli jest pradawnym?