Fregata "Żywcem"

[Kubeł1001]

Vader0PL

Gdy został im ostatni pocisk balistę trafiło kilka podpalonych strzał, które pochłonęły maszynę w ogniu. Na szczęście pożar ugaszono, ale broń się już nie nadawała.

[Kubeł1001]

aliquis

//czyżby… nagły napad złości z powodu kolejnego odpisu, który nic nie zmieniał i wyeliminowanie źródła nieszczęść xd?

[Kubeł1001]

Vader0PL

//Nope, fabuła.

[Kubeł1001]

aliquis

//thnx.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

//cosiek idź sobie plox

Cóż, przemknął do kapitana i zapytał o dalsze rozkazy.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Jego pomocnik przy ładowaniu jednak miał inne plany.
‐Zanieśmy to do innej balisty, im się bardziej przyda.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Przewrócił oczami i mu pomógł.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Chwycili obaj pocisk, a następnie ruszyli na drugi koniec okrętu. Na szczęście niczym nie oberwali.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Cóż, to tamten koleś wiedział co teraz zrobić.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Odłożył pocisk.
‐Teraz po nowe rozkazy, pra…
Nie dokończył, gdyż jeden z goblinów z wrogiego okrętu przeskoczył na was i go zaatakował. Na szczęście tarcza uchroniła twojego towarzysza, który wdarł się w walkę, którą dość szybko wygrał.
‐Po nowe rozkazy! Leć! Ja powalczę!

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

No i poleciał po te nowe rozkazy.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Kapitan w tej właśnie chwili przebił mieczem jakiegoś Norda, a następnie wepchnął go do wody. Kadir nie został zauważony.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

‐ Przepraszam, przyszedłem po rozkazy!
Postarał się nie dostać niczym.

[Kubeł1001]

Vader0PL

To się udawało.
‐Potrzebne jest wsparcie pod pokładem.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

‐ Aha.
Wrócił do swojego poprzedniego rozmówcy i powiedział mu te rozkazy.

[Kubeł1001]

Vader0PL

No cóż, raczej on sam musi to zrobić, bo tamtego nie było widać.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Więc podreptał w tamtą stronę.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Czyli pod pokład.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Dokładnie, tam właśnie szedł.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Przed wejściem leżał jeden wróg przebity nożem.