//Niby czym? Nieudanym eksperymentem?//
Rzekłeś to, chociaż już tylko sam do siebie, bo Skrel wyszedł wcześniej, także nie miał szans, aby usłyszeć to, co do niego mówisz.
Nikt nie odpowiedział, ale ich raczej nietęgie miny sugerują, że to według nich słaby pomysł, na pewno wszyscy znają relacje z ostatniej takiej wyprawy, której podjąłeś się wraz ze Skrelem, a skończyła się ona katastrofalną porażką, sporymi stratami i brakiem większych korzyści.
‐Przypomnę plan. Tym razem nie idziemy na pałę, a przekopujemy się obok. Gdy wje*iemy się do ich groty, zalewamy ich zanim cokolwiek ogarną. Rozumieją?
Mniej lub bardziej radzi, cisi bądź wymieniający miedzy sobą uwagi, opuścili Twoje progi, zostawiając Cię samego. No, chyba że liczyć dz**** i trupa Arcyszczura.
Westchnął i zarechotał, pewnie nie sądził, że przejdzie do skaveńskiej historii, bądź zginie, w tak głupi sposób, a następnie opuścił komnatę, idąc zebrać wojska, tak jak mu kazałeś.