Gród Maleryks
-
Kuba1001 Udało się, bo choć tego nie widziałeś, usłyszałeś charakterystyczny syk, gdy kula trafiła w taflę wody.
‐ Po ch*j? ‐ spytał, przerywając dłubanie w zębach sztyletem. ‐ Przecie myśmy tu już tyle mieszkali, że znamy teren jak własną kiszeń. Szefo sklerozy dostał czy gorzałka od szamano za mocna? -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
bulorwasPoszedł się umyć do łaźni. Przynajmniej budować orkowie potra…a jednak nie, przecież siedzibę wodza budowały porwane krasnoludy z którymi dzielili kajdany. Nie ważne. Przebrał się w koszulę nocną i wrócił do sypialni by położyć się obok małżonki.
‐Kotku…
Szepnął jej zalotnie do ucha.
‐Mam na ciebie ochotę -
-