Obóz Walimur
-
Kuba1001
//Jak już jesteśmy przy Leonidasie: 300 jutro na TV7 lub TVN, z tego co pamiętam.//
Ciągłe zmiany pozycji powodowały jedynie niepotrzebny chaos pośród Twoich wojaków, którzy próbowali zewrzeć szyk, aby skuteczniej bronić się przed łucznikami oraz balistą, a tak to ponieśli jedynie kolejne straty… Ogr ruszył na łuczników, Orkologi i garść Orków za nim, a z miejsca, gdzie powinna być balista, wynurzyli się nagle żołnierze: Jedyni mieli wielkie tarcze, krótkie miecze i skórzane zbroje oraz hełmy z nosalem i natychmiast ustawili się w szyku defensywnym. Chwilę po nich pojawili się pikinierzy, wystawiając swoją broń pomiędzy tarczami, tyle zdołałeś ustalić, bo nie widzisz ich zza muru tarcz. -
-
Kuba1001
Żołnierze spróbowali uformować szyk, ale nie starczyło czasu, w końcu wciąż biegliście, a nawet i bez tego byliście dość blisko wrogich pozycji, więc tylko część Orków, Goblinów i Hobgoblinów odpowiednio się ustawiła, inni byli w trakcie lub nieładzie, gdy zderzyliście się z murem tarcz najeżonym przez długie piki… Padło wielu martwych, głównie tych, którzy nie zdążyli zewrzeć szyku, a sam impet natarcia został wytracony, zatrzymaliście się na tych tarczach i nic nie wskazuje na to, żebyście mieli ruszyć się dalej.
-
-
Kuba1001
Kogoś trafiłeś i w ten sposób w murze ubyła jedna pika, jednakże i Ty straciłeś swoją broń… Pozostali parli, powoli i do przodu, jednakże kilku kolejnych żołdaków padło od uderzeń pik wroga… Trwałoby to jeszcze dość długo, gdyby nie kilka Goblinów, które jakoś zdołały prześlizgnąć się an drugą stronę i zabić dwóch tarczowników, robiąc Wam wyłom do dalszej drogi… Czyżbyście to zwycięstwo mieli zawdzięczać nikomu innemu jak nie wielkim Orkom, Orkologom czy Ogrowi, ale bandzie małych, zwinnych i sprytnych Goblinów?
-
-
Kuba1001
Udało Ci się złamać pięć takich, co jest niezłym wynikiem, a przed Tobą przez wyrwę dostało się już wielu zielonoskórych, którzy toczyli obecnie bój z pikinierami bez pik, wyposażonymi w małe tarcze zdejmowane z pleców i miecze jednoręczne, którymi wywijali całkiem nieźle. Dodatkowo mieli na sobie przeszywice, kolczugi, elementy zbroi płytowej i hełmy. Tarczownicy i pikinierzy wyposażeni w swoją główną broń zwarli szyk ponownie i zaczęli się cofać w kierunku balisty, która oddała strzał w kierunku walczących, zabijając jednego pikiniera i dwóch Orków.
-
-
Kuba1001
Ludzie nie byli tak głupi, jak myślałeś, i tym razem z przygotowali się na atak Goblinów, który odparli, jednego zabijając, kilku raniąc, a resztę płosząc. Ogr właśnie młócił coś gdzieś dziko swoją maczugą, ale niewiele więcej mogłeś ustalić w ferworze bitwy. Parcie naprzód nic nie dało, tym razem ludzka formacja była zbyt szczelna i dobrze broniona.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-