Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Armegil

Miasto Armegil

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
21 Posty 1 Uczestników 65 Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2

    avatar Naczelny Naczelny

    Poranek. Drewniany dom w Armegil w kształcie zbliżonym do sześcianu, dość obszerny. Pięć pomieszczeń ‐ to jest cztery pokoje i kuchnia. Przed domem sama ulica miasta.
    Flamer je jakieś warzywa przy stole w kuchni z żoną i synem Dierilem. Railed już wyruszył do pracy w kopalni, gdyż on już ma inny rozkład dnia. Dzień jak co dzień. Sytuacja coraz gorsza.
    Flamer zdaje sobie sprawę, że jest już dość stary. Mógłby znowu nauczać Magii Ziemi. Teraz, gdy jest wojna, trening magiczny może być jak na lekarstwo. Ale musi poczekać do skromnej wypłaty, bo na razie nie ma pieniędzy nawet na wyjście z miasta i zaoferowanie swoich usług. 50 sztuk złota, które ma, musi oddać przyjacielowi rodziny. Niby mógłby grać nie fair i zaszyć się gdzieś, ale jego filozofia moralności mu nie pozwala. Jest na to zbyt dobroduszny. Jeśli chce, aby prawa w stosunku do niego były egzekwowane, musi robić to samo.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #3

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Twoja rodzina wydawała się wolna od takich głębokich rozmyślań, gdyż oboje spożywali obecnie śniadanie i raczej niczym się nie martwili, ewentualnie dobrze to maskowali. Ty również powinieneś coś zjeść, jeśli chcesz przed swoją zmianą zdążyć oddać pieniądze i zająć się jakimiś innymi sprawami.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #4

        avatar Naczelny Naczelny

        Flamera pochłaniał stres spowodowany długami. Jednocześnie nie chciało mu się oddawać pieniędzy samemu. Podróż do miejsca zamieszkania wierzyciela to niezbyt ambitna rzecz. Mógłby w tym czasie robić wiele pożyteczniejszych. Wziął pod uwagę opcji wysłanie swojej żony z pieniędzmi do wierzyciela, jednak uznał że nie powinno wysyłać się kobiety do takich spraw. Nie ufał ludziom. Przed oczami mignęła mu sytuacja, podczas której wierzyciel będzie niezadowolony ze zbyt późnego terminu lub zbyt małej kwoty i wyładuje złość na jego żonie. Przypuszczał, że dobrym rozwiązaniem może być posłanie syna Dierila. Górnik. Silny Elf. Chociaż to też może być ryzykowne. Ale w razie dziwnych wypadków jest gotów odbić syna. Jest przecież wielkim Magiem Ziemi. Wierzyciel powinien zdać sobie sprawę, że linia do pogrywania z Flamerem jest cienka.
        Zagadał do najmłodszego syna.
        ‐ Dieril. Proszę, oddaj 50 sztuk złota.
        Wyjął pieniądze na stół i przekazał synowi.
        ‐ Wiesz komu masz to oddać? Prawda?
        Flamer zastanawiał się nad odpowiedzią syna. Dieril mało kiedy był wśród niego posłuszny. Railed w sumie też. Co innego Oseul ‐ ale ten jest mieszkańcem Zielonego Klejnotu. Nie będzie podróżował przez las żeby zanieść komuś złoto.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #5

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Pokiwał głową po krótszej chwili, gdy zastanowił się nad tym i uznał, że jednak wie.
          ‐ Kiedy mam wyruszyć, ojcze?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #6

            avatar Naczelny Naczelny

            Zastanawiał się, czy dokładanie Elfowi do pieca nowymi obowiązkami jest moralne. No ale uznał, że wysoce opłacalne jest żeby to Flamer miał chwilę odpoczynku, gdyż on ma więcej do nadrobienia w kwestiach życiowych. Przynajmniej tak to sobie tłumaczył. Flamer odpowiedział w końcu synowi Dierilowi.
            ‐ Do jutra powinniśmy odciążyć ten głęboki kamień w naszych sercach, jakim jest to złoto. A przynajmniej ja tak oczekuję. Masz cały dzień na oddanie tego.
            Po odpowiedzi Flamer zajął się upragnionym kończeniem jedzenia śniadania, które dla ciężko pracującego górnika było bardzo ważne.
            Jedząc, Flamer zajmował się kwestiami takimi jak wpływ pełnego żołądka i zróżnicowanej diety na dobre samopoczucie i w końcu dał sobie do zrozumienia, że dobra energia z pożywienia nie jest zła.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #7

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              To by się zgadzało, bo czy gdyby była zła, to opróżniłbyś talerz tak szybko?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #8

                avatar Naczelny Naczelny

                Flamer, chociaż marzyciel i pasjonujący się życiem filozof ‐ to jednak też zapalony górnik. Nie ma co.
                Przyszykował ekwipunek, aby wybrać się do pracy. W sumie, zastanawiał się czy Dieril ruszy razem z nim ‐ czy jednak postanowi oddać pieniądze teraz, czy przełoży uczciwą pracę nad uczciwe zachowanie w stosunku do uczciwych osób.
                Flamer już od dawna uznawał, że to może być jeden z ostatnich jego dni w Kopalni. Przed oczami niekiedy migało mu wieloletnie życie spędzone w tych katakumbo‐podobnych dziurach ziemnych. Czy Elfowi przystoi? Flamer uznał, że żadna praca nie hańbi, a zawsze pasjonował się podziemnym środowiskiem. Uważał że daje to lepsze profity niż latanie po lasach z łukiem ‐ jak robiło sporo jego pobratymców. Chciał być w swoim podziemiu, z dala od wielkiego świata, wielkiej polityki. Teraz to się zmieniło. Zyskał ochotę do zrobienia czegoś w imię własnych ideałów.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #9

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Niestety, teraz Twoje podziemia i polityka łączyły się, bez górników armia najpewniej długo nie pociągnie, choć z frontu i tak nie dochodzą zbyt dobre nowiny, między innymi o łupieżczych bandach Goblinów, Worgenów, ludzi, Krasnoludów, Orków i Gnolli, którzy byli niewolnikami, bandytami lub najemnikami w służbie Drowów, które zapuszczały się nawet do Lasu Krathusa i Lelorga, a więc całkiem blisko. Dodatkowo Achaton wciąż był pod oblężeniem… Cóż, grunt, że wojna tu nie dotarła.
                  Syn, jako iż miał sporo czasu na oddanie złota, wolał jednak wyrobić normę w kopalni i zająć się tym w czasie wolnym, to zawsze kilka sztuk złota więcej podczas wypłaty.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #10

                    avatar Naczelny Naczelny

                    Właśnie nad pracą dla armii Flamer głównie się zastanawiał. Flamer w głębi duszy lubił Mroczne Elfy. Za to nie lubił nastawienia terroru. Czuł obowiązek idealizmu. Po narobieniu kilku zmian, jak już Flamer od dawna sądził, być może pójdzie do armii. Ale jeszcze przez jakiś czas chce się pobawić w górnictwo. Pomachać kilofem. Może nawet znajdzie jakiś ciekawy minerał, który zabierze dla siebie ‐ sprzeda i kupi za to książki, z których mógłby się wiele dowiedzieć. Świetnie by było. O tak. Flamer marzył o czytelnictwie jako zajęciu na później. Ale teraz jest wojna. Mówi się trudno. Wojna to też okazja do udowodnienia swojego bohaterstwa, moralności.
                    Flamer więc pożegnał się z żoną, synem a później poczekał na czas swojej zmiany. Jeśli ten minął bez problemów ‐ udał się do swojego miejsca pracy.
                    Elf myślał o nowym dniu w pracy. Będzie ciężki dzień. Ale dużo już w tym życiu zniósł ‐ przynajmniej on tak uważał. W końcu dotrze do swojego środowiska kopalni.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #11

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Lepiej było nie mówić o tej sympatii względem Drowów nikomu, w najlepszym razie uznają Cię za kiepskiego kawalarza lub szaleńca, a w najgorszym mogą skazać na śmierć za szpiegostwo lub nawet zdradę. Cóż, takie czasy.
                      Do kopalni trafiłeś bez problemu, pozostało Ci nawet kilku minut czas wolnego, nim będziesz musiał ponownie zejść pod ziemię wraz z resztą długouchej zmiany.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #12

                        avatar Naczelny Naczelny

                        Właściwie nie tylko Drowów, a wszystkie rasy. Flamer był Elfem, ale nie dzielił wartość określonej osoby po jej rasie. Uważał wszystkich za sobie równych, oprócz samego siebie. Chodzi o to, że jako filozof ufa głównie sobie i jego wewnętrznemu “ja”. Tego się trzyma.
                        Flamer czas oczekiwania na swój okres pracy spędził na rozmyślaniach o życiu i logice.
                        Właśnie myślał nad nieskończonością i o miarach. Uznał że nigdy nie będzie mógł zmierzyć siebie z nieskończoną dokładnością, bo taka nie istnieje, bo jest nieskończona. Gdzie tam wojny z Drowami. Mierzenie samego siebie to jest epokowa myśl.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #13

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Niestety, tutaj i tę, i inne epokowe myśli musi pozostawić, gdyż dzwonek obwieścił, że teraz Wasza kolej, aby ruszyć w podziemia.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #14

                            avatar Naczelny Naczelny

                            Jasne, czas ruszyć w podziemia. Aktywność fizyczna nigdy Flamerowi nie szkodziła. Ot, robotnik z krwi i kości.
                            Flamer udał się do kopalni pracować.
                            Elf z mocnym uściskiem w kilof myślał tym razem, co dzisiaj wykopie. Cieszyłby się, gdyby znalazł jakiś ciekawy minerał.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #15

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Niestety, zmiana aż do pierwszej przerwy minęła Ci bez jakichkolwiek ekscesów geologicznych, dopiero kilka godzin później zauważyłeś coś, co na pierwszy rzut oka przypominało bryłkę gliny, ale z czasem zdałeś sobie sprawę, że przebija się przez nią jakiś dziwny blask.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #16

                                avatar Naczelny Naczelny

                                Postanowił jak najszybciej wydobyć ‐ jeśli się udało, to postanowił schować cenne znalezisko do swojej skórzanej torby. Złodziejem raczej nie chce być, ale przejrzeć w domu ten kawałek nie zaszkodzi.
                                Tak też zrobił. Świecący się minerał zmotywował go do jeszcze większej aktywności i zaczął kopać jeszcze żwawiej, z ogromną werwą.
                                Podczas kopania, aby było mu raźniej rozmyślał o właściwościach różnych minerałach, o których usłyszał.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #17

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Ten z pewnością nie przypominał żadnego, jaki widziałeś wcześniej lub o jakim kiedykolwiek usłyszałeś. Mimo to, znalezisko sprawiło, że nawet nie wiedziałeś kiedy, a Twoja zmiana dobiegła już końca.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #18

                                    avatar Naczelny Naczelny

                                    Znów pomyślał, jakim dobrym musi być górnikiem. Tak szybko mu to minęło, a on nawet jeszcze nie ma dość. No trudno.
                                    Wraz z tym, jak przypuszczał, minerałem ‐ udał się do domu.
                                    Po powrocie przywitał się z domownikami i dokładnie przejrzał minerał, czy coś w tym stylu.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #19

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Aby dokładnie mu się przyjrzeć, musiałbyś go dokładnie umyć i wyczyścić, wciąż pokryty jest gliną, przez co nie możesz ustalić nic, poza tym, że spod jej powierzchni wydobywa się na zewnątrz nikły blask, nawet wagi, faktury czy kształtu bryłki, w końcu nie masz pewności ile z tego to glina, a ile ten tajemniczy minerał.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #20

                                        avatar Naczelny Naczelny

                                        No tak, jest brudny. Flamer jednakże był opanowany i postanowił go umyć.
                                        Tak też zrobił.
                                        Z ciekawością oczekiwał efektów.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #21

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Po umyciu i wysuszeniu miałeś do czynienia z minerałem ździebko większym od zaciśniętej pięści, w formie nierównej bryły o chropowatej fakturze. Mimo swojego rozmiaru, jest dziwnie lekki, ma barwę granatową, choć zmienia ją na lazurową, gdy świeci od czasu do czasu, w nierównych odstępach i przez różny czas.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy