‐ Prawie gotowa, jak zwykle będzie w terminie, kapitanie. ‐ powiedział do Ciebie, nie przerywając mieszania, przy okazji dosypując do gara jakiejś przyprawy.
‐Nie wyobrażam sobie, żeby go mógł ominąć smak twojej pomidorowej. Po prostu informuję, że przyda się jedna porcja więcej. Nikt z chłopaków raczej nie zamierza dostać mniej na rzecz klienta, prawda?
‐Nie ma to jak wrócić do starego, dobrego nawyku, prawda? A tak poza tym, chodzę i robię liste rzeczy, co mam kupić, gdy wpadniemy do portu. Masz jakieś propozycje od siebie?
‐To już mam zapisane, będą w pierwszej kolejności.
Jeżeli tu skończył, to ruszył w kierunku Cieśli Okrętowego, powinien być z Werbownikiem i Ogniomistrzem.