Bryg ''Sieg''

[Kubeł1001]

Kuba1001

Cisza nie trwała długo, bowiem usłyszałeś głos marynarza na bocianim gnieździe:
‐ Mgła! Mgła od dziobu!
I rzeczywiście, stałeś tam i mogłeś zauważyć ścianę mlecznej mgły, dość gęstej, która wydawała się zbliżać ku Wam. Lub po prostu to Wy tak szybko płynęliście.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Zwolnić! NIe znamy tych wód, a jak już, to zawsze mogło się coś zmienić. Postarajcie się wyminąć tę mgłę! A jak nie, to przynajmniej stójcie w miejscu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bryg wykonał gwałtowny zwrot i spróbował ominąć gęstą zasłonę z mgły, ale wydawało się, jakby ona zaczęła również skręcać, oczywiście ku Wam…

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Zatrzymać Bryg i trzymać się razem! A ty złaź z bocianiego gniazda!

[Kubeł1001]

Kuba1001

Marynarz skierował się na pokład, a mgła otoczyła Was już ze wszystkim stron tak, że ledwo widzicie cokolwiek poza okrętem.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Wybudzić śpiących i mieć broń pod ręką. Czekać na dalsze rozkazy!

[Kubeł1001]

Kuba1001

Część marynarz rozbiegła się po pokładzie, a pozostali chwycili za broń i czekali na… w sumie to nikt nie wiedział, na co dokładnie.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Aleksander! Podejdź tutaj!

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Można wiedzieć jaką pełni on funkcję na statku?//

[Kubeł1001]

Vader0PL

///Bliżej mu do informatora i doradcy, gdyż to on zajmuje się mapami, kontaktami itd.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Był to zdyscyplinowany marynarz, więc podszedł, wedle kapitańskiego rozkazu i czekał na kolejne.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Aleksander, przyjacielu. Przypomnij mi… czy któraś z istot, które śmiertelnie obraziłem mogła zrobić coś takiego?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Nie, kapitanie… Takiego czegoś chyba nie może wywołać żaden śmiertelnik.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Ouh, pięknie. Czyli to do klienta.
Udał się do niego.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Drzwi okazały się zamknięte, a spod szpary pod nimi wypływa biała mgła. Lub wpływa tam z zewnątrz, ciężko określić.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐No ten, zamknął się.
Zapukał.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Brak odpowiedzi.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Załomotał w drzwi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Niestety, znów to samo. Ale nie jest to Twój największy problem, bowiem usłyszałeś pojedyncze powarkiwanie za burtą, a później dołączyło do niego kilkadziesiąt innych…

[Kubeł1001]

Vader0PL

Westchnął.
‐Na przyszłość wynajmujemy maga.
Wyciągnął swój miecz i czekał na towarzystwo, powiadamiając innych o zagrożeniu.