‐Nie ma sensu, żebyśmy płynęli dalej w nieznane. Zmieniamy kurs i wracamy do Gilgasz. Przy okazji muszę jakoś odpłacić to, że popełniłem tak głupią decyzję.
‐Był jakiś dziwny, ale masz rację, nie zorientowałem się, że jest magiem. Mniejsza, nie żyje i spoczywa na dnie, wśród kajut tych dupków, którzy chcieli być wilkami morskimi bez nauki.
Ponownie, ale gdzie uda się teraz? Wiadomo, że posiadając list kaperski musi znaleźć odpowiednie miejsce do uprawiania tego “legalnego piractwa,” jak to o nim mówią.
Otóż to. A że żadnego potencjalnego łupy na horyzoncie nie ma, to warto byłoby z załogą omówić potencjalny plan działania, w końcu korsarstwo to dla Was pierwszyzna.
//Można uznać, że nie. Wiesz, przed rozpoczęciem gry mógł coś tam piracić lub korsarzyć, ale wtedy tę taktykę opisujesz mi tutaj.//
Sternik się nie spierał i po chwili wykonał rozkaz, a bryg zmienił kurs.
Nic się nie zmieniło i wciąż mogłeś w imieniu Cesarstwa grabić wszelkie statki i okręty piratów, innych korsarzy, przemytników, Mrocznych Elfów, Goblinów oraz Orków.