Las Lerolga
-
Zeromus
‐ hmm … to nic nie daje … Może lepiej bym zrobił, jakbym tamtego klejnotu użył, żeby wrócić do domu zamiast uciec po porażce ze smokiem … myślałem, że uda mi się to i już nikt nie będzie oceniał mnie głównie przez to, że mój ojciec jest mrocznym … Ale nie dość, że mi się to nie udało, to nie miałem odwagi wrócić. Może powinienem dalej próbować.
Idzie dalej nucąc jedną z elfickich pieśni -
-
-
-
-
-
-
-
Zeromus
//a to co ? nadal chcesz się zemścić ? primo … takie coś po trafieniu w łapę mogłoby być tylko po trafieniu zatrutą strzałą. secundo … jak pisałeś wcześniej, elfy tutaj dbają o naturę, więc nie używałyby trucizny na zwierzętach//
‐ muszę szybko odnaleźć drogę do miasta … bo to się źle skończy … nie jestem pewien, czy to zadziała, ale muszę spróbować …
skupia się po czym wykrzykuje słowa, których nauczyła go matka //ona jest kapłanką, więc masz wiele możliwości, jaki może być tego skutek// -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Zeromus
Nagle amulet traci swój wcześniejszy blask (głównie chodzi o te klejnoty, co są jako oczy).
‐ To nie może być czemu akurat ty …
Lekko odkłada wilka na ziemie po czym wydaje z siebie donośny krzyk, który niesie się przez las brzmiąc jak mieszanina krzyku ze smoczym rykiem
//challenge accepted// -