Jaskinia Xarheada.

[Kubeł1001]

Bilolus1

// Ciekawe kto tu ma możliwości zabicia kogoś;v .//

[Kubeł1001]

Vader0PL

Oktawiusz Bencjusz Fliopottevium zwany Zielonym wędrował przez te okolice na swym wierzchowcu ‐ Koniu o imieniu Maluch, wiernym towarzyszu podczas wielu przygód. Tym razem jednak nic się nie zanosiło na nic niepokojącego, wierzchowiec i jego właściciel mieli pożywienie, które otrzymali od poprzedniego zadowolonego człowieka, więc mogą się cieszyć chwilą.

[Kubeł1001]

Kuba1001

A i owszem, aż kusi Cię, żeby zapalić fajkę, zwłaszcza że na większe ekscesy się nie zapowiada.

[Kubeł1001]

Vader0PL

To jednakże pozostawił na odpoczynek, który zgodnie z rozkładem dnia urządzi za godzinę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dobrze się składa, bo podczas swej wędrówki natrafiłeś na jakąś jaskinię, która może nie kryć skarbów, ale za to może zawsze posłużyć za przytulne lokum na jedną noc.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zawsze coś, zsiadł z konia i tam ruszył. Sam wszedł tam przodem by sprawdzić, czy jest bezpieczna.
///Bilolus Lakisem zdobył liczne skarby i ziemie. Jak zdobył włócznię? Odpowiadając na trzy zagadki z Hobbita… Boże, tą postacią będę tylko w starych tematach///

[Kubeł1001]

Kuba1001

//To były początki PBF’a, dej mnie spokój.//
No cóż, to możesz sprawdzić tylko i wyłącznie wchodząc tam, bo nad wejściem brak tabliczki ostrzegawczej “Niebezpieczeństwo! Nie wchodzić!”

[Kubeł1001]

Vader0PL

///K. Żebyś tylko w przyszłości mnie nie dręczył podobnym tokiem////
Zostawił tutaj konia i sprawdził powierzchownie jaskinię, chociaż nie zamierzał się wgłębiać w nią. Istniało za dużo istnień, którym miał nieść pomoc, żeby marnować się z czymś, czego nie znał.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//KKK.//
Jaskinia wielka nie była, więc przeszukanie jej zajęło Ci kilka minut. Nie znalazłeś w środku nic groźnego ani ciekawego.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A więc wprowadził tutaj Malucha i się nim zajął. To znaczy, zdjął z niego siodło, wytarł go od potu i nakarmił.
///Pierwsze zdanie ma tyle skojarzeń ;‐;///

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Jakbyś tego nie zasugerował to bym o niczym takim nie pomyślał ;‐;//
Koń zareagował na to wesołym parsknięciem, a Ty miałeś to za sobą. No i akurat minęła godzina, więc nadszedł czas na odpoczynek.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Skoro koń już nakarmiony, to teraz pora na niego. Usiadł po turecku, zjadł lekką kolację i napił się wody, po czym wyciągnął fajkę, by na krótko sobie zapalić.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Poszło sprawnie, acz podczas zapalania fajki zdawało Ci się, jakby przez ułamek sekundy, dzięki zapaleniu krzesiwa, dostrzegłeś coś na ścianie jaskini. Jakiś symbol? A może rysunek? Wskazówkę? Mapę? Któż wie?

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zbliżył się do tego, przy okazji postarał się zapalić pochodnię.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Rzeczywiście, był to mały, wyryty na ścianie jaskini symbol, który z daleka zalatywał Magią i w ogóle sztukami tajemnymi, bo byle kto na pewno nie mógł go sobie ot tak, dla kaprysu, wyrzeźbić. Chyba skądś go kojarzyłeś, ale była to tylko mglista myśl, gdyż nie mogłeś ustalić wiele więcej.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Szkoda, że nie miał przy sobie ksiąg. Przyjrzał mu się uważnie szukając elementów charakterystycznych.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W centrum kresek, figur i wzorów znajdował się zniekształcony zębem czasu symbol, który był niejako wizytówką Alchemików i Magów Mutacji, oznaczający tworzenie.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Interesujące, przebywam w miejscu, które stało się stałym elementem historii.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Koń zaparskał cicho, najwidoczniej zgadzając się z tymi słowami.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Mniejsza, nie pora na zagadki.
Położył się spać i zgasił światło.