Posiadłość Von Orren'ów

[Kubeł1001]

Kuba1001

Najwidoczniej żaden nie znał innej niż ta, którą Ci zademonstrował, więc milczeli, wzruszając przy okazji ramionami lub zaprzeczając r*chami głowy.

[Kubeł1001]

Vader0PL

///Znowu, r*chami.
‐Teraz pytanie, czy chcecie przetestować to, jednakże w silniejszej wersji.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ W łeb się jeij, jak tamtego Goblyna usmażyło, to i mnie zapieoli. ‐ powiedział Ork.
W sumie miał sporo racji, o ile nie zdołasz jakoś opanować kierunku “oddawanych” pocisków magicznych.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐To spróbuj z czymś, co cię nie zabije.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Nie znam nic takiego.

[Kubeł1001]

Vader0PL

No to sam spróbował użyć magii dymu i cienia na pierścieniu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Efektów brak, najwidoczniej nie działają na niego zaklęcia posiadacza.

[Kubeł1001]

Vader0PL

To też warto zanotować.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Owszem.
‐ Więc… Możemy już iść? ‐ zagadnął człowiek, gdyż nie miał przecież tu nic ciekawego do roboty, podobnie jak Ork.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Możecie iść.
Teraz samotna próba. Zgromadził (pierścień) wcześniej trochę mocy, to teraz spróbował ją wypuścić.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W jakimś konkretnym kierunku?
//Tak, to ma znaczenie.//

[Kubeł1001]

Vader0PL

W kierunku jakiegoś większego kamienia.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Co prawda go nie rozsadziło, ale skumulowany strumień energii odłupał spory jego fragment od reszty i zwęglił miejsce, w które trafił.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Czyli działa. Teraz z kolei spróbował naładować magią cienia pierścień.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Szło dziwnie opornie, ale jakoś.

[Kubeł1001]

Vader0PL

To przestał, nic na siłę z tym pierścieniem. Teraz ponownie spróbował zniszczyć głaz.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie udało się, gdyż pierścień nie był w ogóle “naładowany” jakąkolwiek mocą, którą mógłby przemienić w pocisk. Ale może to i do dobrze? Zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę fakt, że w Twoim kierunku idzie Rivert wraz z Orkologiem i orczym Magiem.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Tak, zdecydowanie.
‐I jak tam?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Nie za dobrze, bo mamy pewien problem… Chodzi o resztę, grupa podzieliła się na dwa obozy, z czego jeden chce zaatakować od razu, a drugiemu się nie spieszy. Problemem jest też to, że nie wszystkich przekonuje nowy Vigo na tronie… ‐ wyjaśnił bez ogródek. ‐ No i pan posiadłości chciał z Tobą pomówić.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Wskazał dłonią, że od razu mogą iść do pana posiadłości, a Rivert mógłby go do niego zaprowadzić. Po drodze wyjaśnił.
‐Też zaatakowałbym od razu, jednakże trzeba mieć pewną linię obrony i ataku z użyciem pierścienia, a jak na razie wiemy… no cóż, mało wiemy. To, że nie chcą z kolei nowego Vigo mnie zastanawia. Dołączyli, więc stary nie będzie chciał z nimi już paktować, a nowy może mieć dla nich wystarczające środki, by byli zadowoleni. W szczególności, że oni pomogli i brali w tym czynny udział.