Morze Wydm
-
Morze Wydm… Nieco abstrakcyjna nazwa, nieprawdaż? Jest to określenie na wielką pustynię piaszczystą, która rozciąga się przez niemalże cały Nirgald. Krajobraz tego miejsca to przede wszystkim bezkresne wydmy: Jak okiem sięgnąć, nawet po horyzont, wydmy. Jedynym urozmaiceniem na monotonnym krajobrazie są wyczyszczone z mięsa przez padlinożernych drapieżców oraz wybielone przez słońce, nagie kości tych, którzy zginęli, a ich szkieletów nie pochłonął jeszcze piasek. Inną, znacznie przyjemniejszą, odmianą są nieliczne oazy. To prawdziwy dar Pradawnych, bowiem poza świeżą wodą znaleźć tam można również owoce drzew i krzewów, które tu wyrosły dzięki obecności życiodajnego płynu oraz cień, właśnie dzięki owym drzewom. Takie oazy są w większości naniesione na mapy, dzięki czemu to regularne przystanki wszystkich, którzy przez Morzy Wydm podróżują, zwłaszcza kupców. Wobec tego w ich pobliżu niemal zawsze można spotkać bandytów w rodzaju Pustynnych Kłów. Czasem swoje obozy mają tam członkowie rozlicznych koczowniczych plemion, a kilka razy zdarzyło się, że wojsko jednego z nirgaldzkich państw utrzymywało tu przyczółek.
Właściwie nie poleca się podróżować Morzem Wydm, chyba że nie ma się wyboru, bowiem na podróżnych czekają różne zagrożenia: Poza wspomnianymi koczownikami i bandytami są to przede wszystkim: Odwodnienie, utrudniona orientacja w terenie (brak punktów orientacyjnych oraz fakt, że wszystkie wydmy wyglądają niemalże identycznie), odwodnienie, skrajnie wysokie temperatury w dzień i skrajnie niskie w nocy, a także potwory, przeważnie piaskowe olbrzymy, pustynne rekiny, gigantyczne skorpiony i pustynne wilki. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-