Krasnoludzki fort rozbójniczy

[Kubeł1001]

Vader0PL

Oczywiście, pora znaleźć lustro.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kwatermistrz Ci je dostarczył, najpewniej spostrzegając swą omyłkę, gdy szedł porozmawiać o czymś z brodatym szefem bandy.

[Kubeł1001]

Vader0PL

No, teraz to mógł się zabrać do roboty, goląc się całkowicie i ścinając włosy na jeża. Później chustą obwiązał się tak, by ukryć pod nią tyle twarzy, by oko i brak ucha były ukryte.

[Kubeł1001]

Kuba1001

O ile ogolenie się nie było problemem i nawet ani raz nie zaciąłeś się dzięki swojej pewnej dłoni, to z takim zawiązaniem chusty było o wiele trudniej, bowiem wyglądałoby to co najmniej komicznie bądź dziwnie, ale również się udało.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Co w tym dziwnego? Ukrywanie braku pewnych części ciała.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Niech będzie. Co teraz?

[Kubeł1001]

Vader0PL

A co z listy pozostało? Ah tak, przebranie się. To też wypada zrobić.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Również się powiodło.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Czyli teraz czekać.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Owszem, około dwóch godzin, bo i tyle potrzeba było na zakończenie załadunku wozów zapasami na drogę i towarami na handel oraz dla uwiarygodnienia Twojej nowej tożsamości oraz na przygotowanie się do drogi oraz zmianę wyglądu najemników: Orka i człowieka, którzy stanęli na wysokości zadania, ale nie przemęczali się: Kusznik założył maskę, a zielonoskóry jakąś chustę oraz nieco się ogolił.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zawsze może wystarczyć. Teraz chyba pożegnanie z fortem i ruszenie w drogę, prawda? Jeżeli prawda, to to zrobił.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Zmiana tematu, zacznę Ci, gdy będziesz na miejscu.//