Sam sobie naważyłeś tego piwa, a właściwie nagotowałeś zupy, więc nie było wyboru. Co nie zmienia, że zupa całkiem dobra, podano do niej też chleb, bo przecież żaden szanujący się Krasnolud, człowiek lub Ork samą zupą się nie naje.
Zupa i chleb zostały zjedzone, teraz każdy dostał ziemniaki, sałatkę i pieczone mięsiwo oraz kufel piwa. W tym momencie także wszyscy zaczęli rozmawiać o wszystkim.