Siedziba Magów Rumu.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Konto usunięte
‐ Stanie przy bramie? ‐ zadławiła się śliną z przerażenia. Wizja spokojnego stania w miejscu i cięcia orężem powietrza była potwornie nudna. ‐ Bywaj, krasnoludzie. ‐ pożegnała się i zawróciła.
*Głupia matka. Mogła mnie wysłać na jakąś kapłankę czy coś, a tak to jestem skazana na nudny żywot najemnika. *
Ruszyła siną w dal.