Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Łódź rybacka "Kurtyzana"

Łódź rybacka "Kurtyzana"

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
16 Posty 1 Uczestników 72 Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #5

    avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

    ‐ O ku*wa! ‐ Podniecił się Morzywał, próbując zręcznie wciągnąć wędkę. ‐ Coś grubego! ‐

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #6

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Drogomir wciąż spał i nawet Twój okrzyk go nie obudził, a Turen w dalszym ciągu zajęty był własnymi sieciami, więc nawet gdyby chciał, a pewnie chciał, to nie mógłby Ci pomóc, a więc jesteś zdany na siebie.
      Schwytana ryba nie ma zamiaru ot tak stać się czyimś obiadem, więc walczy i masz spore trudności z wyciągnięciem jej na pokład łodzi. Jednakże utwierdza Cię to tylko w przekonaniu, że to naprawdę wielka sztuka, może nawet największa ze wszystkich, jakie w życiu schwytaliście?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #7

        avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

        Zaparł się nogami o burtę. Nie wypuści takiej sztuki, przecież taka ryba mogłaby wykarmić całą rodzinę! Korzystając z swojego doświadczenia, popuszczał i wciągał żyłkę tak, by nie dawać rybie uciec, a przybliżać ją do siebie i nie zerwać haczyka.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #8

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Łódź zakołysała się kilka razy, co tylko świadczy o wielki i sile samej ryby, ale po chwili ta zdawała się męczyć… Po blisko kwadransie walki zdołałeś wyciągnąć bestię na pokład: Miała ponad dwa metry długości, ciemnozielone łuski na całym ciele, masywne płetwy brzuszne i ogonowe, wyłupiaste ślepia i wielką paszczę pełną zakrzywionych do tyłu kłów, w której z pewnością zmieściłaby Ci się cała głowa, jeśli nie więcej, acz lepiej nie próbować, bo ryba wciąż żyje i w ciągu kilkudziesięciu sekund, dopóki się nie udusi, nie będzie mieć takiego zamiaru.
          Turen w końcu uporał się ze swymi sieciami, więc podszedł do Ciebie i zatarł ręce.
          ‐ Paszczak zielony. ‐ powiedział, wskazując na mięsożerną rybę. ‐ Duży, żarłoczny i agresywny, podobno ludojad… Ale za to ma smaczne mięso i można jego nerki do czegoś tam w Alchemii wykorzystać. Chyba. Dawno takiego nie widziałem.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #9

            avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

            ‐ Piękny…‐ Zadumiał się nad rybą, prewencyjnie przygotowując trójząb, na wypadek, gdyby ryba zechciała wyskoczyć ‐ Pójdzie za niego sporo pieniędzy, a te nerki, co tam alchemiczne są, jak chodzą? ‐

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #10

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              ‐ Alchemika się zapytaj, skąd mam wiedzieć? Wiem, że chodzą i tyle. ‐ odparł stary marynarz i oderwał wzrok od ryby, aby spojrzeć na horyzont, gdzie kłębiły się już czarne chmury. ‐ Burza idzie… Zawijamy z powrotem do wioski?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #11

                avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                Też spojrzał w kierunku chmur, by zobaczyć jak szybko nadciągają.
                ‐ Jeszcze dzień młody, można sporo nałapać. Jak myślisz, będzie to potężna burza, czy tylko popieści wiatrem i deszczem? ‐

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #12

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  ‐ Nie zapowiada się na nic przyjemnego, zwłaszcza że zbliża się dość szybko. ‐ rzekł rybak, ale posłusznie wrócił do swoich sieci, bowiem skoro kazałeś zostać i dalej łowić, nie miał innego wyboru, jak tylko wypełnić Twoje polecenie.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #13

                    avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                    Ej, Turen i Morzywał byli współpracownikami, to nie tak, że jeden wyzyskiwał drugiego.

                    Morzywał po chwili rozwinął żagiel i sam usiadł do steru.
                    ‐ Pal licho dzień, jak mi na pierwszej, lepszej fali wyrzuci tą rybę ‐ Wskazał na paszczaka ‐ To równie dobrze mogę rzucić się do morza. Poza tym, nie ma potrzeby chyba też, by się przepracowywać…‐ To mówiąc, zaczął żeglować do swej wioski.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #14

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Turen natychmiast zwinął sieci, w które zaplątało się kilka ryb, a pomógł mu Drogomir obudzony przez nadciągającą burzę, a ściślej mówiąc to odległe grzmoty, które zbliżały się coraz bardziej z każdą chwilą, a wraz z nimi pioruny, wiatr, deszcz i ciemne chmury…

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #15

                        avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                        ‐ Cholera, rzeczywiście nie wygląda to przyjemnie. ‐ Potwierdził słowa Turena, wachlując sterem tak, by jak najlepiej łapać wiatr.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #16

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Mimo Twoich heroicznych prób, całe przedsięwzięcie było skazane na porażkę, gdy burza Was wreszcie dognała, choć do miana burzy jej daleko, to bardziej sztorm, a do tego największy jaki w życiu widziałeś: Spienione fale wysokie na nawet dziesięć metrów, rzęsisty deszcz lejący się z ciemnych chmur wielkimi kroplami, niemalże całkowita ciemność przez przesłaniające słońca chmury, rozświetlana jedynie błyskawicami…
                          ‐ Trzymajcie się! ‐ krzyknął Turen i sam objął się kurczowo rękoma i nogami masztu łodzi, Drogomir coś odkrzyknął, ale nie jesteś pewien co dokładnie… Po chwili usłyszałeś trzask łamanego drewna i coś twardego, lecącego z wielką prędkością uderzyło Cię w głowę. Wokół jeszcze bardziej pociemniało, a Ty straciłeś przytomność.
                          //Zmiana tematu, jeszcze dziś Ci zacznę. Gdzie? Dowiesz się na PW.//

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                          • Zaloguj się

                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                          • Pierwszy post
                            Ostatni post
                          0
                          • Kategorie
                          • Ostatnie
                          • Użytkownicy
                          • Grupy