Miasto Battlehammer
-
Kuba1001
Krasnolud splunął kilka razy. Głównie na wzmiankę o Goblinach i Krasnoludach z powierzchni.
‐ Zostawiliście nas. Porzuciliście nas. Zginęlibyśmy tutaj! Tylko Ragnaros otoczył na opieką. ‐ powiedział z wyraźnym wyrzutem po czym klasnął w dłonie i służący wniósł tacę z butelką jakiegoś napitku. Nalał do kufli, jeden podał Tobie, a drugi Imperatorowi.
‐ A więc… Czego ode mnie oczekujesz, Książę z powierzchni? ‐ zapytał pociągając łyka. -
Bilolus1
Wzrok z kufla przeniósł na Imperatora .
‐ Czego oczekuję ? Niczego, oprócz wybaczenia .‐ stwierdził krótko po czym wziął wdech i dodał ‐. Imperatorze, do niedawna byłem niewielkim i nieznaczącym krasnoludem . Zarządzałem małą okolicą, ledwie skrawkiem ziemi i miałem kilkunastu podkomendnych nie interesował mnie świat . Jednak postanowiłem coś zmienić, obaliłem tego sku*wysyna .‐ tutaj samemu splunął ‐. Mojego poprzednika i staram się poprowadzić Krasnoludów do zmian . A jeśli mamy mieć wrogów wśród was którzy w całym świecie powinni być nam najbliżsi będę się starał wprowadzić kolejną zmianę .‐ przerwał ‐.
‐ A jeśli, Imperatorze myślałeś iż upomnę się o władzę, twe ziemie, wojska lub bogactwa to się mylisz . Twój poprzednik odrobił kawał dobrej pie**olonej roboty utrzymując was wszystkich przy życiu i należy wam się to co zbudował a nie jakiemuś przybłędzie z powierzchni tytułującemu się władcą wszystkich krasnoludów .
-
-
Bilolus1
‐ Jest silne, ale nie wielkie . Nie wiem jak dawniej wyglądało nasze państwo ale teraz kontrolujemy tylko górskie ziemie i trochę wybrzeża . Jeśli chodzi o strach to… jesteśmy bardzo poważani . Inne rasy boją się z nami zadzierać a nasza sytuacja pozwala na wiele w tym zakręceniu które dzieje się na górze .‐ przerwał na chwilę, upił z kufla po czym kontynuował ‐. Po objęciu władzy zacząłem rozszerzać nasze ziemie ale nadal brakuje nam do bycia wielkimi na mapie .
-
Kuba1001
‐ Żałosne. Pod panowaniem starszych królów, kiedy moi przodkowie żyli jeszcze na powierzchni, mieliśmy w garści większość ziem Verden. Wszyscy bali się nas, a nawet Demony trzymały się z daleka od naszych granic. ‐ powiedział dumnie po czym dodał nieco smętnie: ‐ Ale teraz jesteśmy tylko imitacją dawnej chwały. Przynajmniej tu, w podziemiach. nadal możemy uważać się za panów.
-
Bilolus1
‐ Pozwól że coś zaproponuję .‐ przerwał na chwilę ‐. Coś co pomoże wam i nam jednocześnie . Otóż chodzi o zniszczenie sąsiednich do was Goblinów . Wchodząc do podziemii spaliłem Rark’Kark i otworzyłem nam drogę do reszty ich ziem . Nasze wspólne siły zmiażdżyłyby ich a po tym…po tym wróciłbym do odbierania utraconych ziem . Nie jestem jak inni Księcia, obejmując władzę przysiągłem ludowi że uczynię się Królem i zdobędę nasze utracone ziemie .‐ uśmiechnął się lekko ‐. A to w dzisiejszej sytuacji ludzi i innych ras nie powinno być trudne…
-
-
-
Kuba1001
‐ Gobliny wyślą na nas całą swoją armię. ‐ powiedział Imperator i zamilkł na dłuższą chwilę. ‐ Ale jeśli ich pokonamy pozostaną bez ochrony… Zróbmy tak: Jeśli pomożesz mi pokonać Gobliny będziesz mógł wrócić na powierzchnię, a ja złupię miasta i podzielę się z Tobą łupami pół na pół. Ty wrócisz na powierzchnię i nie będziesz musiał się martwić Goblinami.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-