Heresh
-
-
-
-
-
-
-
Bilolus1
Ukłonił się po czym teleportował w stronę armii Mrocznych Elfów starając się pojawić w jak najbardziej spektakularny sposób po czym zaraz przemówił, silnym jednak wydawałoby się przyjacielskim głosem.
Witajcie dzieci Mittera, przybywam do was jako reprezentant Gadeona aby zapewnić wam wszelkie możliwe wsparcie
-
-
-
-
Kuba1001
FD_God:
W obozie zapanowało poruszenie i dowódcy wezwali Was, żebyście chwycili za broń i ustawili w formacji do ataku. Najwidoczniej chcą uprzedzić, albo odstraszyć, Mroczne Elfy.
Zero, Bilo:
Po tych słowach przed drowi szereg wystąpił Zaknafein, obecny dowódca. Właściwie zwykły Mroczny Elf, a jedynym co go wyróżniało, to bogata kolekcja blizn i tatuaży oraz złote bransolety, dzięki którym, podobno, jego ostrza poruszają się z prędkością, jakiej nie osiągnęłaby w dłoni śmiertelnika. Czyli każdego innego.
‐ Oddajemy się pod rozkazy Gadeona. ‐ odparł, zamiast ukłonu krzyżując ręce na piersi. ‐ Czy mamy ruszyć do zamku? A może zaatakować wrogów od razu? -
-
-
Bilolus1
Znait natomiast ukłonił się przed Elfem i spojrzał mu w oczy, tak że jego własne ‐ czerwone, płonące plamki w hełmie wydawały się bardziej skoncentrowane na jednym miejscu. Jego głos miał pozostać taki jak wcześniej
Prowadź swój lud ku zamku .‐ i tu zapewne ku zaskoczeniu dorzucił jeszcze ‐ Zaknafeinie.
-
-
-
-
-
-