Heresh

[Kubeł1001]

FD_God

‐Ciekawe tylko czy trasa się nie wydłuży przez napotkane trudności lub w ogóle zmianę krajobrazu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

FD_God:
‐ Wątpię. Może zetrzemy się z wrogiem szybciej jeśli zamiast siedzieć w zamku wyda nam walną bitwę na otwartej przestrzeni.
Angel:
Po dość długiej podróży z Argentu, przez Nirgald, trafiłeś w końcu do upragnionego miejsca.

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

Odesłał zmorę i spadając dla amortyzacji wykonał przewrót w przód po czym począł walić w bramę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Właściwie to do zamku jeszcze nie dojechałeś, gdyż musisz nadkładać drogi w wielu miejscach, byle tylko uniknąć oddziałów Armii Światła.

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

Toteź idę piechotą aby mniej być widocznym.

[Kubeł1001]

FD_God

‐A po kiego mielibyśmy tu siedzieć?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Angel:
Tym sposobem wydłużysz sobie podróż, ale raczej żaden Paladyn Cię nie wypatrzy.
FD_God:
//Chodziło o to, że wojska z Heresh zamiast siedzieć w swoim zamku i tam na Was czekać, ruszą i będziecie walczyć na otwartej przestrzeni.//

[Kubeł1001]

FD_God

//Aj, rozumiem już.//
‐Coś czuję, że podczas zwykłej bitwy nie będą mieć jakichkolwiek szans, dlatego raczej tego nie zrobią.

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

// Dasz znać jak dojdę ? //

[Kubeł1001]

Kuba1001

Angel:
Jest w końcu pod zamkiem.
FD_God:
‐ Cholera ich wie. ‐ stwierdził Paladyn.

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

Rozejrzał się za strażnikami. Jeśli byli poprosił o wejście do środka, jeśli nie zapukał.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Od razu na cel wzięli Cię kościani łucznicy i Lisze, więc lepiej przedstawić się stąd.

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

‐ Jam jest Vincent van Drake wampir, nekromanta i thaumaturg znany również jako kruk. Chcę negocjować cenę swojego talentu w walce o to miejsce, która niechybnie zbliźa się z taką prèdkością, jak paladyni tu zmierzający.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I ogromne wrota stanęły otworem po tej deklaracji.

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

Wszedł do środka szukając władcy tej placówki.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie zrobiłeś zbyt wiele w tej sprawie, bo niemal od razu otoczyły Cię Upiory, Nieumarli, Wampiry i Szkielety.

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

użył nekromancji by wywołać na nich lekką duchową presję by dali mu po prostu przejść. Po cgwili wku*wił się i wylewitował lekko nad większość umarłych

[Kubeł1001]

FD_God

‐No to pewnie będą czekać bezpiecznie w zamku by tam mieć jakiekolwiek szanse do walki z nami.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Angel:
Nieumarłym i Szkieletom zmąciłeś w głowie (lub w czaszce), ale z resztą nie poszło tak łatwo.
Gdy lewitowałeś nad jednym z Upiorów ten chwycił Cię i sprowadził na poziom gruntu.
‐ Nie próbuj sztuczek. ‐ rzekł jeden z Wampirów. ‐ Zaczekaj, a nasz pan Cię przyjmie.
FD_God:
‐ Może i tak, ale nic nie da im pewnych szans na zwycięstwo.

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

‐ Dobra… Ino jestem NAJEMNIKIEM nie sługą. Po za tym, czemu nie dacie mi poprostu przejść ?