Heresh
-
-
Kuba1001 Coś by się zapewne przydarzyło, ale większość istot z armii Paktu była albo zajęta walką, albo nie miała ochoty na walkę z Tobą, aby później dobrać się do Kapłanów. Dzięki temu trafili oni bezpiecznie na swoje pozycje, a później zaczęli wspomagać resztę armii.
Sytuacja nie wyglądała tu tak różowo, bowiem do walki ruszyły doborowe jednostki Nieumarłych, a także Mutanty i Demony. Mają oni teraz spore szanse na odrzucenie Was od siebie, bowiem lekka i ciężka kawaleria Centaurów wycofała się, zapewne aby przegrupować się do kolejnej szarży oraz uzupełnić braki w uzbrojeniu, w końcu takie ciężkie kopie, włócznie i oszczepy były bronią jednorazowego użytku. Do tego nie posiadaliście już wsparcia Cyklopów miotających głazy, nadal pobierały one amunicję na tyłach. Obecnie najwięcej roboty mają Trolle i Ogry, które walczą z bliska i w ręcz z wielkimi Nieumarłymi lub Mutantami. Nie próżnuje także orkowa piechota na czele z Gotaiem, ale za to łucznicy Centaurów oraz Goblinów wycofali się, zapewne po amunicję. Sytuacja ma się więc niezbyt ciekawie, Orkowie i Paladyni uderzają na przodzie, lewym skrzydłem zajmuje się Inkwizycja nim nie dotrą Centaury, a prawe grzmocą Ogry, Trolle i Cyklopy. Również goblińscy szamani mają sporo do roboty, bowiem leczą sojuszników i miotają różne zaklęcia w stronę wroga. -
-
-
FD_GodNo to czas zamknąć oczy by te zaraz mogły napełnić się światłem, pora uklęknąć, by móc przywitać swe nowe, większe ciało i móc śmiało rozprostować ponownie swe wielkie skrzydła. Ścisnął ponownie mocniej glewię, a następnie wzleciał w niebo otaczając się silną barierą. Rozejrzał się gdzie najbardziej potrzebna jest pomoc.
-
-
-
Kuba1001 Uratowałeś dupę rozlicznym Ogrom, Trollom i Cyklopom, które zaczynały w nią dostawać z racji sporej aktywności Wędrowców, Miażdżycieli i Wojowników Pustki oraz Demonów Ognia, z których większość zginęła w wyniku fali energii, pozostali zaś w liczbie dwóch Wojowników rzucili się zaraz na Ciebie.
-
-
-
-
-
FD_God//Te demony to większe od niego? Ile mają tego wzrostu? :v//
Jako, że miał tę przewagę posiadania dwustronnej broni to starał się trzymać obu tak, by byli w jego zasięgu wzroku przez co bronił się na raz przed oba atakami, zarówno jak pewien sławny Zabrak. No, ale warto też przejść do ofensywy, czyli przesunięcia się w kierunku jednego tak, by drugi nie mógł go atakować, a następnie parowaniu ataków tego jednego i kontrowaniu ich zarówno młotem jak i glewią. -
-
-
-
-
-
-