Heresh

[Kubeł1001]

FD_God

//Artyleria na ogół nie jest celna, ale zabójcza.//

[Kubeł1001]

Vader0PL

///Pfff.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Raziłeś przede wszystkim szeregowe mięso armatnie, choć jeden z Wampirów już raczej nic nie wskrzesi.

[Kubeł1001]

FD_God

Pora chyba lepiej obrać taktykę w strzelanie do najważniejszych miejsc, zdecydowanie. Postanowił za cel obrać sobie miejsce gdzie znajdują się ożywiający tę całą zgraję.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pociski zabiły ledwie dwa Wampiry, bowiem o ile te nadal zajęły się wskrzeszaniem, to Lisze podniosły wspólnymi siłami tarczę magiczną, która osłaniała ich przed atakami, a do tego była tak duża, by ochronić jeszcze Upiory, ale Szkielety i Nieumarłych już niekoniecznie, głównie dlatego, że zwarli się z Orkami i całą resztą zgrai dobrych.

[Kubeł1001]

FD_God

No to możliwie pozostaje teraz gromadzić energię na jakiś silniejszy atak w jeden punkt Liszy, może przebije się przez tarczę i zdoła jeszcze załatwić tym kilku z nich, świetlna błyskawica powinna załatwić sprawę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Efektowne pie**olnięcie magicznych supermocy uderzyło w tarczę, ale ta zaabsorbowała całą jego energię, acz błyskawica zdołała ją unieszkodliwić, Lisze zaś zaczynają mamrotać zaklęcia, aby wznowić ją na nowo.

[Kubeł1001]

FD_God

No to teraz była to idealna pora na strzelanie kolejnymi pociskami w Lisze, w końcu to one sprawowały nad nią pieczę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//To takie pociski na miarę błyskawicy, jak wcześniej, czy te mniejsze, którymi wcześniej szlachtowałeś prostych Nieumarłych?//

[Kubeł1001]

FD_God

//Błyskawica zużyje za dużo energii. Dlatego były to po prostu spore kule.//

[Kubeł1001]

Kuba1001

Lisze jakoś to wytrzymały, zabiłeś jednakże dwa i jednego Wampira, przez jakąś zbłąkaną kulę, aż tamci znów zdążyli postawić barierę.

[Kubeł1001]

FD_God

Niszczenie tej bariery za każdym razem mija się z celem, ale nie szkodzi samemu otoczyć się własną i szybko zanurkować w sam środek Liszy. Rzecz jasna zaraz potem ponownie wznosząc się w powietrze. Przy tym zanurkowaniu starałby się wydzielać sporo magii światła, by przebić się przez barierę, a następnie posłać falę uderzeniową dookoła siebie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Lisze się postarały, zużywając zapewne większość zapasów magicznych, przez co Twoje próby przebicia się nic nie dają, ciągle nacierasz, ale bez efektu.

[Kubeł1001]

FD_God

Zajmowanie im czasu, który poświęciliby na ożywianie też jest dobre, ale w końcu trzeba się jakoś przebić, może pomogą w tym sojusznicy. Samemu mógł ponownie nacierać pociskami w ich barierę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Niewiele to dawało, acz jakiś Wampir z własnej woli ją opuścił, strząsając nieistniejący pyłek z ramienia peleryny, aby spojrzeć na Ciebie i założyć ramiona na piersi z uśmieszkiem na ustach.

[Kubeł1001]

FD_God

Zabawne, tak samo jak ta błyskawica, którą właśnie posłał w kierunku tego śmieszka, może ta zmyje mu uśmiech z twarzy, łącznie z całą twarzą.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zamiast dokonać uniku lub powrotu pod barierę, zaczął on wykonywać kuliste ruchy rękoma, które po chwili poskutkowały stworzeniem czarnej kuli magicznej energii. Następnie powiększał ją i ustawił tak, aby wpadła w nią Twoja błyskawica. O dziwo, kula wchłonęła ją całą, a po chwili posłała z powrotem w Twoim kierunku, z tym że czarno‐fioletową i dwa razy mocniejszą.

[Kubeł1001]

FD_God

Tutaj zdecydowanie najlepszym pomysłem może być ulepszenie swojej własnej przedniej bariery i jednoczesna próba przelotu na bok.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Obie akcje się udały, Wampir zaś zaczął mamrotać kolejną inkantację, przy okazji jego ręce otoczyła mroczna aura.

[Kubeł1001]

FD_God

To teraz zamiast posyłać w niego błyskawicę to zaś posłał z dwóch kierunków fale światła, które miały uderzyć w niego od obu boków.