Heresh

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Na pierwszej linii wystawiłem same Szkielety, więc Twoje mięso armatnie będzie pasować tam idealnie.
//Hmmm… Oficjalnie nie ma tu broni palnej, ale pojęcie “mięso armatnie” jest znane :V//

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

‐… i wszystko jasne. To ile tym razem oferujecie za najem mojej osoby ?
Rzucił ostatnie pytanie przed wyruszeniem Rethar.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ O stawce pogadamy jeśli, któryś z nas to przeżyje. ‐ stwierdził Baron, poklepał Cię w ramie i odszedł, prawdopodobnie na dziedziniec.

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

‐ Su**nsyn.
Szepnàł Rethar wychodząc z głównego budynku fortecy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wyszedłeś z niego, tam trwały już gorączkowe przygotowania do walki.

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

Szukał więc jakiegoś nadzorcy szkieletów.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ową funkcję sprawował pewien z Wampirów.
//Pssyt, druga postać, bo Baron do niej idzie :V//

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

Tymczasem Vincent Siedział i patrzył co siè dzieje. Starał się jak najmniej eksploatowaç by móc zregenerować energiè do walki.

Rethar zaś ruszył ku temu wampirowi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Energia powoli się regenerowała, a do Ciebie podszedł Baron.
‐ Jaki ostateczny wynik Twoich prac? ‐ zapytał.

‐ O co chodzi? ‐ zapytał Wampir.

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

V: Trzydzieści pièć plugastw i siedemdzuesiątka widm… wiem, że mało, ale więcej nie daliśmy rady.

R: Melduję się na rozkaz. Baron wysyła mnie z twoimi szeregami.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Dobrze, będą czekać na drugiej linii.

‐ Ty i te Demony, tak? ‐ upewnił się Wampir.

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

‐ Tak…
Odrzekł Rethar

V: Co mamy dalej robić baronie ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Obserwuj skąd chcesz, ale je poślij prosto na pierwszą linię, może do jednego z tylnych szeregów.

‐ Przygotować siebie i swoje kreatury do walki. Oceniam, że mamy godzinę, może dwie.

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

V: Tak jest.

Vincent rozkazał plugastwom przygotowaç się w drugiej linii, a widmom za plugastwami

Rather tymczasem zrobił co kazał mu wampir, po czym sam postanowił patrzeç co się bedzie działo na murach razem z valvarusami by w razue konieczności wesprzeç konkretną flankę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Angel:
Wasze pionki rozstawione, teraz trzeba czekać, aż przeciwnik zrobi to samo.
FD_God:
Cała armia zgodnie zatrzymała się przed zamkiem Heresh, jakieś siedemset metrów od jego bram.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Coś czuję, że czeka nas długa walka… Może nawet trzeba będzie pokazać moją ukrytą moc… To chyba będzie konieczne.‐ Odetchnął ciężko czekając na rozkazy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jak na razie wojsko jedynie ustawia się w formacje, ustawiają też katapulty i trebusze.

[Kubeł1001]

FD_God

Warto byłoby do jakiejś formacji dołączyć lub poczekać aż go do jakiejś przyłączą.

[Kubeł1001]

Angel_Kubixarius

Rethar tymczasem juź miał dośç ciekawy plan, jak mógłby załatwić część kłopotow, gdy już walka rozgorzeje. Rzucił on na siebie pieczęć, która przeniesie go na odpowiednie miejsce wybrane już podczas bitwy. Co więcej pieczęć ta nie znikała po jednym teleporcie, a nie kosztowała go zbyt dużo energii.

[Kubeł1001]

Kuba1001

FD_God:
Trafiłeś do trzeciej linii, wraz z innymi Paladynami. W pierwszej ustawili się łucznicy Cesarstwa, a drugiej jego piechota.
Angel:
Powinien jeszcze oznaczyć miejsce, w które chce się przenieść, tak dla pewności.