Odpowiedzią byli Paladyni, którzy spokojnie wyszli z zamku, a za nimi Uther i Amhiranta. Ten ostatni ciągnął na czymś, co mogło byś liną z czystego światła, Wampira w szatach Nekromanty.
‐ Mogę zagwarantować, że odcięcie głowy działa, więc zmiażdżenie pewnie też. ‐ stwierdził jeden z Paladynów stojących obok, wyglądający na weterana wielu starć i doświadczonego wiarusa.
FD_God:
‐ Wątpię. Może zetrzemy się z wrogiem szybciej jeśli zamiast siedzieć w zamku wyda nam walną bitwę na otwartej przestrzeni.
Angel:
Po dość długiej podróży z Argentu, przez Nirgald, trafiłeś w końcu do upragnionego miejsca.