Karaz-a-Karak

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Czyli to z głowy…dobra nic mi nie zostaje jak poszukać Walona .‐ zaczął się oglądać za pierwszym człowiekiem w jego krasnoludzkim mieście .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Przechadzał się zw swoją nową rodziną po okolicy opowiadając gdzie będą poszczególne części ich nowego pałacu.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Ee tam nie ma co Vauom przeszkadzać… niech sobie spacerują…‐ z braku perspektyw usiadł na ziemi i oglądał pracujących krasnoludów ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Krasnoludy pracowały szybko i sprawnie. W ciągu dnia pierwsze chaty będą gotowe.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Ruszył więc pospacerować po okolicy, byleby czas szybciej jakoś minął .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kilka godzin spaceru pomogło. Niedługo będzie zmierzch.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Rozejrzał się za swoim namiotem, postanowił się przespać i rankiem porobić coś bardziej konstruktywnego .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Był już rozstawiony. Prezentował się świetnie. W końcu to namiot Księcia.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Poszedł więc do swego namiotu, poszukał łóżka i położył się spać .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Spałeś więc.
//Czekamy co zrobi Vader.//

[Kubeł1001]

Bilolus1

Postanowił wstać, jak pomyślał tak zrobił . Trzeba przecież nadzorować rozbudowę miasta .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kiedy wstałeś była nadal noc, a Ty usłyszałeś krzyki kilku Krasnoludów.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Wyszedł z namiotu kierując się za krzykami, starał się zlokalizować skąd dochodzą .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Granice obozu. Tuż przy lesie.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Pobiegł więc w tamtą stronę, wyjmując włócznię .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zobaczyłeś… Orka! O dziwo był nieuzbrojony, a w prawej dłoni trzymał kartkę papieru.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Zanim zbliżył się zagadał do jednego ze strażników .

‐ Leć do Walona, każ mi tu sprowadzić kolejne statki z wojskiem . Jeśli mieszkają tu orkowie będziemy toczyli długą wojnę .‐ powiedział po czym ruszył do orka ‐. Czego chcesz mości orku ? Powoli wychodzimy ze statków i ledwie się wypakowaliśmy a już kto do nas przybył !

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Ja mieć… Yyy… No ten… Eee… List! Tak! List. Mój pan to dać mi, a ja mam dać Wam. ‐ powiedział podając Ci kartkę papieru.
Tak jak mówił to był list, na nim słowa:
Drogi Krasnoludzie.
Gratuluję założenia miasta na naszej wyspie.
Jesteśmy pokojowo nastawieni, jako dowód zapraszamy waszego władcę na ucztę to zamku ‘‘Herind’’.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Gdzie jest ten Zamek Herind ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ No tam… ‐ powiedział Ork wskazując na kierunek z którego przyszedł.