Karaz-a-Karak

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Jutro powinien być z wojskiem .‐ mruknął po czym wrócił do miasta, czekał na nich .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Przybyli kolejni Krasnale do osiedlenia się, kilkunastu strażników, zwierzęta i zapasy.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Tak właściwie nie do końca wiedział komu ma wydawać rozkazy tak aby ten przekazywał je dalej, rozejrzał się za kimś w rodzaju kwatermistrza . Lub za Walonem .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Walon, tak jak mówił, poszedł już rankiem do lasu. Słyszałeś metodyczne uderzenia toporów więc na pewno nie był sam. A kwatermistrz to pewnie ten na pokładzie statku z piórem i książką, w której coś pisał. Obok była beczka, a na niej kałamarz pełny atramentu.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Zbliżywszy się do niego zagadał .

‐ Witaj kwatermistrzu ! Jak idą prace ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Skończył pisać i wtedy Ci odpowiedział:
‐ Przywieźliśmy niezbędne surowce, ludzi, rzemieślników i zwierzęta. Dziś zaczniemy budowę wspólnego domu, czyli czegoś na kształt ratusza. Poza tym stworzymy zagrody dla zwierząt. W ciągu miesiąca, dwóch osada będzie gotowa.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Prosiłbym abyś skierował większą ilość krasnoludów do budowy palisady . Wczoraj przybył do nas poseł orków a ich obecność tutaj mnie martwi . I jeśli to możliwe niech kilka osób zbuduje wilcze doły .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Zajmiemy się tym, tak szybko jak to możliwe.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Dziękuję, i żegnam .‐ odszedł i przysiadł przed swoim namiotem wyczekując Walona .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wrócił z ekipą drwali kilka godzin po południu. Mieli ze sobą wozy obładowane palami.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Zbliżywszy się do niego zagadał

‐ Dobra robota, mamy już zagwarantowaną palisadę i jak ją zbudujemy to trzaśnie się jeszcze wilcze doły i ci orkowie się prędzej zesrają niż tu wejdą .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Dokładnie to samo pomyślałem. Jeszcze rano wydałem rozkaz zrobienia fosy. Nasi już kopią przy brzegu dzięki czemu będziemy mieli stały dostęp do wody w fosie. Skończymy jak będzie palisada.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Kiwnąwszy głową pogładził się po brodzie .

‐ Całkiem nieźle, dzisiaj przypłynęli osadnicy i trochę straży . Jutro będzie wojsko to i mocniej będziemy się mogli rozejść i rozbudować .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Teraz nie wadzimy Orkom, ale im więcej zagarniemy terenów tym pewniejszy będzie atak. ‐ powiedział Walon.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ A ilu ich tu może być ? Żaden z naszych patroli na nich nie wpadł, jest ich mało . A jak pokażemy im że jesteśmy siłą to nie zaatakują nas .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Siła to nie wszystko. Mogą użyć podstępu, albo jakiś czarnoksięskich sztuczek.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ A tak w ogóle z jakiej magii korzysta moja włócznia i twój topór ? To legalne jest ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Nie mam bladego pojęcia. To jakieś magiczne artefakty. Ja topór dostałem po ojcu.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ A ja zabrałem po rozwiązaniu zagadki, cholera… strach jakiegoś maga spytać bo nie wiadomo co to .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Jeśli sprzęt jakiegoś Maga Ciemności to pewnie by nas zabili.